Rafał Trzaskowski, pętający się po spędach feministek, wreszcie pokazał, jaki jest jego stosunek do kobiet, sprowadzając te, z którymi miał styczność, do nazwy miejsca, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę.
To nie jest informacja nowa, ale dopiero teraz wychodzą ma jaw szczegóły. Najwyraźniej nieprzypadkowo przemilczane. W połowie maja walczący o „prawa kobiet” (czyli popierający zabijanie nienarodzonych dzieci) i pamiętający zawsze o używaniu feminatywów, “oczytany”, “kulturalny” i “europejski” Rafał Trzaskowski wystąpił w podkaście „króla TVN” Kuby Wojewódzkiego. Media relacjonowały tę rozmowę, pisząc, że Trzaskowski opowiadał o swojej młodości, spotkaniu z Joe Bidenem czy o tym, jak powinna wyglądać TVP. Ale nie tylko.
Wojewódzki równo dziesięć lat temu ze swoim kolegą Michałem Figurskim w wulgarny sposób „żartował” z gwałcenia pracujących w Polsce Ukrainek. Trzaskowski najwyraźniej poczuł z nim wspólnotę, bo zaczął snuć wspomnienia z młodości i o mieszkaniu swego wieloletniego przyjaciela, obecnie właściciela ulokowanego w Pałacu Kultury i Nauki teatru 6 Piętro – Michała Żebrowskiego, pamiętnego Skrzetuskiego z „Ogniem i Mieczem”.
Trzaskowski w „kopulodromie”
Ówczesne mieszkanie młodego Żebrowskiego, prezydent Warszawy nazwał „kopulodromem”. Zaznaczył jednak, że sam właściciel owego lokum nie brał udziału w kopulacjach. Rafał Trzaskowski ponoć też bywał tam, by dyskutować o książkach, ale… Warszawski aktywista miejski Jan Śpiewak zwrócił uwagę na inny fragment rozmowy Wojewódzkiego i Trzaskowskiego. A brzmiał on tak:
Wojewódzki (W): – Powiedz mi, dlaczego mówisz wszystkim naokoło, że słowo „bawidamek” znasz tylko z języka i frazeologii babci? Przecież masz świadomość, że byłeś przystojny i jesteś, no dzisiaj zajęty…
Trzaskowski (T) – Nie, nie… ale to chodziło o to, że „dupiarz”, to tak, ale nie bawidamek. Kto mówi „bawidamek”, na Boga?! (śmiech)
W: – Aaa to dziękuję, że… Czyli ty byłeś dupiarzem? (śmiech)
T: – Oczywiście, że tak, a nie żadnym bawidamkiem. (śmiech)
W: (śmiech) – O Jezus Maria!
Dupiarz
Trzaskowski określił sam siebie – “dupiarz”. I chyba nie może mieć pretensji, jak ktoś będzie o nim teraz pisał Rafał „Dupiarz” Trzaskowski.
„Nie wiem co mnie bardziej rozwala to, że prezydent Warszawy jest takim prostakiem, czy, że @onetpl uznał to za takie świetne i postanowił to wrzucić na tik toka”, napisał Śpiewak przy opublikowanym na Twitterze fragmencie rozmowy ewidentnie zakumplowanych dziennikarz i prezydenta.
Istotnie, dziwne zachowanie administratora strony. Ujawnić prawdziwą twarz Trzaskowskiego i to w czasie, kiedy otwarcie jest szykowany na przywódcę opozycji? Coś kiepsko w Onecie z tzw. “czujnością rewolucyjną”. Może dlatego, że feministki, które za nazywanie kobiet „d…pami” rozerwałby na strzępy każdego polityka prawicy, wobec Trzaskowskiego zachowują się pobłażliwie. I tak oto potwierdzenie znalazła stara prawda, że dla feministki molestowanie, chamstwo i seksizm zaczyna się wtedy, gdy robi to facet biedny i brzydki. Jak ma władzę, to sobie tylko niewinnie żartuje. Jak Trzaskowski. Kandydat na urząd prezydenta Polski.
Feministka Małgorzata Trzaskowska musi z tego stosunku męża do kobiet bardzo dumna. Ciekawe, czy w domowych pieleszach do niej zwraca się tak, jak mówi o kobietach?