Europejska Agencja Leków zarekomendowała szczepionki Pfizera i Moderny dla dzieci od szóstego miesiąca do czwartego i piątego roku życia. Padło pytanie, czy w Polsce też będzie taka rekomendacja. Zobacz, co odpowiedział Niedzielski.
Wygląda na to, że Ministerstwo Zdrowia liczy, że wszyscy zapomnieli o zerwaniu umowy na dostawy szczepionek. Rozmowy w tej sprawie miały się zostać zakończone do 31 maja. Wygląda na to, że zostały zakończone, a resort będzie dalej kupował szczepionki. Musi tylko jakoś uzasadnić zakupy. Właśnie nadarzyła się okazja.
Europejska Agencja Leków (EMA) udzieliła rekomendacji szczepionkom Pfizera u dzieci w wieku sześć miesięcy – cztery lata. Szczepionkę Moderny, zdaniem (EMA) można stosować u dzieci w wieku 6 miesięcy – pięć lat. W obu przypadkach jest to obniżenie o rok wieku dzieci, dla których rekomendowane są ww. szczepionki. Co więcej, szczepionka Pfizera ma być u maluchów stosowana w trzech dawkach, a szczepionka Moderny – w dwóch dawkach, oczywiście odpowiednio zmniejszonych.
Po opublikowaniu rekomendacji, Polska Agencja Prasowa zwróciła się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z zapytaniem, czy kierowany przez niego resort też wyda rekomendacje. Odpowiedź rzecznika resortu była wymijająca. Polskiej Agencji Prasowej powiedział: „Minister Zdrowia podejmuje takie decyzje w oparciu o rekomendacje zespołu ds. szczepień oraz rady ds. Covid, które mają odbyć posiedzenia w najbliższych dniach”.
Już wcześniej Adam Niedzielski zapowiedział dostawę pół miliona dawek szczepionek dla nowej grupy wiekowej dzieci, podkreślając, że „będą to inne szczepionki pod względem ilościowym i jakościowym, niż te dla dzieci w wieku 5-11 lat”.
Wygląda więc na to, że nie tylko sprawa zerwania kontraktów na zakup szczepionek zakończyła się na szumnych zapowiedziach, ale i że do obecnej kampanii „przekonywania” (w której ludzie odmawiający szczepień są traktowani jak ciemna masa, która się boi lekarzy i której trzeba cierpliwie tłumaczyć „dobrodziejstwo szczepień”) dołączy kampania szczepienia dzieci. A tymczasem okazuje się, że wprowadzając swoje szczepionki Pfizer nie miał żadnych badań potwierdzających, że ich przyjęcie zmniejsza transmisję koronawirusa. Ciekawe więc, jakich argumentów użyje Ministerstwo, żeby nakłonić rodziców do szczepienia niemowląt.
Źródło:
PAP, Najwyższy Czas
Bandycki experyment pseudomedyczny…
Skorumpowanych firm pseudomedycznych!
Rodzice chrońcie swoje dzieci!
Horror ‘a la SF PhK Dick
Zgroza
Hell awaits
Hell is burning
Burn it!
Należy być ostrożnym do Jodku Potasu. Wykryli w nim metale ciężkie. W internecie można o tym poczytać.
Jest świetnie a będzie cudownie.tylko jeden warunek musisz zagłosować na ten super rząd.skutek głosowania na PiS będziesz pariasem i służącym frycom i kolchoznikom zUE