INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

13:04 | piątek | 26.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Zachód zagwarantuje Putinowi bezkarność i “wyjście z twarzą” z Ukrainy?

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

26 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Po wycofaniu się wojsk rosyjskich z Chersonia pojawiły się doniesienia o warunkach kapitulacji dla Putina. Miałby zachować Krym i opuścić okupowane od 2014 roku obwody Ukrainy. W zamian za to jego zbrodnie pozostaną bezkarne.

Czyżby rozmowy prowadzone przez doradcę Bidena ds.bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivana z zaufanymi Putina Nikołajem Patruszewem i Jurijem Uszakowem zmierzały ku finałowi? Co prawda Biden jeszcze parę dni temu stwierdził, że nic nie wskazuje, by Putin był skłonny do kompromisu, ale zupełnie co innego powiedział brytyjskiemu dziennikowi „Daily Mail” rosyjski politolog, były profesor w moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych Walerij Sołowiej. Powołując się na swoje źródła na Kremlu, Sołowiej stwierdził, że po wycofaniu się Rosjan z Chersonia, Zachód przekazał Kremlowi warunki kapitulacji. Co więcej, chociaż nie wiadomo, jak zareagował na nie sam Putin, jego otoczenie jest skłonne je zaakceptować. Nie ma się co dziwić, bo jeśli wierzyć w relację „Daily Mail”, warunki te są co najmniej korzystne.

- reklama -

Krym dla Rosji

Zgodnie z nimi Rosja miałaby zrezygnować z roszczeń do obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego, czyli do terenów, które okupuje od 2014 roku. W zamian za ich opuszczenie Rosja zatrzymałaby Krym, ale jako strefę zdemilitaryzowaną, z której wycofałaby flotę czarnomorską. Status Krymu jako strefy zdemilitaryzowanej miałby zostać utrzymany bez żadnych zmian co najmniej do 2029 roku. Także wzdłuż granicy Rosji, Białorusi i Ukrainy miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana, bez użycia ciężkiej broni w ramach strefy. Ponadto Rosja musiałaby wycofać wojska z nadniestrzańskiego rejonu Mołdawii.

W zamian Ukraina musiałaby zobowiązać się, że nie wejdzie do NATO przez co najmniej siedem lat.

- reklama -

To nie koniec, bowiem w zamian za zgodę na powyższe warunki Zachód ma zgawarntować Putinowi i jego kompanom pozostanie u władzy i bezkarność. Nie musieliby odpowiadać za zbrodnie wojenne, a Putin nadal mógłby np. brać udział w szczytach przywódców państw i spotykać się z innymi prezydentami. Według powołującego się na Sołowieja „Daily Mail” propozycje te zostały już przedstawione Kijowowi. Wołodymyr Zełenski zapowiadał jakiś czas temu, że póki Putin  będzie u władzy, nie będzie negocjował z Rosją, ale nie wiadomo, z jakimi naciskami miał i ma do czynienia.

Czy to możliwe

Tekst „Daily Mail” brzmi sensacyjnie, w dodatku ani Sołowiej, ani brytyjski dziennik, nie poruszają innych ważnych kwestii, które musiałby, a przynajmniej powinny, znaleźć się w akcie kapitulacji. Nie wiadomo więc, co z odszkodowaniami dla Ukrainy za zniszczenia wojenne spowodowane przez Rosję, kto zapłaci za zrujnowane miasta i wioski, za zniszczoną infrastrukturę ani czy Rosja zapłaci odszkodowania rodzinom swoich ofiar. Nie wiadomo, co z uprowadzonymi z Ukrainy dziećmi.

- reklama -

Nie wiadomo oczywiście, kto dokładnie stoi za „ofertą” rzekomo przedstawioną Putinowi, ani jak ten ktoś wyobraża sobie dalsze kontakty z prezydentem Putinem. Strefa zdemilitaryzowana też zakrawa na kpinę – strefa zdemilitaryzowana pomiędzy Koreą Północną i Południową jest najbardziej uzbrojonym pasem ziemi na świecie. Zresztą wystarczy umieścić broń zaraz za nią. W dodatku na jej powstanie musiałaby zgodzić się Białoruś, która przynajmniej teoretycznie nie bierze udziału w tej wojnie. Trudno zakładać, że wprowadzenie zakazu umieszczania broni ciężkiej wzdłuż ukraińskich granic, sprowadzi bezpieczeństwo na Ukrainę. Także Krym w rękach Rosji, nawet bez floty czarnomorskiej, to sprowadzanie na Ukrainę realnego niebezpieczeństwa. Jeśli doniesienia o propozycji pokojowej dla Putina są prawdziwe, to komuś naprawdę bardzo zależy, żeby Putin wyszedł z Ukrainy z twarzą. I zyskał na tym wszystko, co w tej sytuacji zyskać można.

Chyba, że sytuacja wygląda odwrotnie i „warunki kapitulacji” pochodzą od Putina i w ten oryginalny sposób zostały przekazane światowej opinii publicznej.

I nawet jeśli Wołodymyr Zełenski zapowiada, że nie podpisze żadnego porozumienia z Rosją, póki Putin jest u władzy, może się okazać, że zostanie do tego zmuszony. Ukraina jest uzależniona od pomocy militarnej Zachodu, bez niej nie będzie w stanie skutecznie prowadzić działań wojennych. Wystarczy, że Zachód przekaże Zełenskiemu, że albo podpisuje porozumienie, albo koniec z dostawami broni.

I tak po raz kolejny w historii może się okazać, że polityka wygra z elementarnym poczuciem sprawiedliwości a bandyta pozostanie bezkarny. Do następnego razu. Wygląda na to, że Zachód znowu nie wyciągnął z historii właściwych wniosków. Za dwa dni Siergiej Ławrow jedzie na szczyt G20. Czy tam zapadną kluczowe decyzje?

Źródło: “Daily Mail”

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

3 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Paweł Kopeć
12.11.2022 21:07

Dekomunizacja!
Delewicyzacja!
Deesbekizacja!

Monsignore
13.11.2022 01:17

To się narobiło. Jednakże w polityce wszystko zawsze jest możliwe, więc kto wie, czy nie jest to prawdą co piszą

grom52
14.11.2022 10:30

Już w marcu w którymś z komentarzy napisałem :”… a po zakończeniu wojny z Ukrainą – pójdą znowu te neobolszewickie eurokurwiszony do łóżka z rosją”. No i proszę bardzo – już do tego nóżkami przebierają.

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Toż to szok!

A tak się starała... Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Donald Tusk podjął już decyzję - Janina...

Przeczytaj jeszcze to!

3
0
Podziel się z nami swoją opiniąx