Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty wywołał oburzenie części mediów w Polsce wywiadem, jakiego udzielił Telewizji Trwam.
– Jest to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości – mówił Wierzchowski.
– To nie są przypadkowe działania, to nie przypadek, że te działania są ukierunkowane na młodego człowieka. Jeśli ktoś w to nie wierzy, ma wątpliwości – bo ja nie mam wątpliwości – to niech popatrzy, co dzieje się za naszą zachodnią granicą, np. w Niemczech. W tej chwili jest tam obowiązkowa, permisywna seksedukacja, gdzie w szkołach, w podręcznikach znajdują się np. ćwiczenia, że dzieci mają zaprojektować dom publiczny i swoją rolę w tym domu albo jako osoba prowadząca ten dom, albo ktoś, kto w nim pracuje – dodał.
– Jeśli nie przekażemy młodym ludziom podstaw współczesnej kultury, historii i humanizmu, to rzeczywiście będzie im trudno odnaleźć się w tym świecie – uważa łódzki kurator oświaty.