Według władz Armenii w ataku Górski Karabach bierze udział tysiąc bojowników z Syrii. Islamiści zostali przerzuceni przez turecką armię. Zdaniem Erywania turecka pomoc grozi umiędzynarodowieniem konfliktu.
– Ostatniej doby Ankara przerzuciła z Syrii do Azerbejdżanu 4 tysiące islamskich bojowników – poinformował rząd Armenii. Tymczasem prezydent Turcji w rozmowie z azerskim odpowiednikiem wyraził pełne poparcie dla działań zbrojnych Baku mających na celu odzyskanie kontroli nad utraconą 30 lat temu prowincją.
W odpowiedzi Armenia oświadczyła, że w razie konieczności zwróci się o pomoc wojskową do Rosji. Jednocześnie władze w Erywaniu oskarżyły Baku i Ankarę o sponsorowanie międzynarodowego terroryzmu. Ma o tym świadczyć udział syryjskich islamistów w karabachskiej wojnie.