– Z dnia na dzień tego szacunku dla mniejszości ubywa. Może nawet już go nie ma wcale? – pisze do PiS na Facebooku Maciej Stuhr, w niezwykle emocjonującym poście dotyczącym współczesnej polskiej polityki.
Znany i popularny aktor nie stroni od wypowiedzi politycznych. Zwykle krytycznych wobec rządzącej w Polsce prawicy. Aktor nie ukrywa, że całkowicie sympatyzuje z parlamentarną i pozaparlamentarną opozycją. Mimo to nie zamierza wyjechać z Polski, chociaż wcześniej sugerował taką możliwość.
– Demokracja to ponoć rządy większości z poszanowaniem mniejszości. Tylko że z dnia na dzień tego szacunku dla mniejszości ubywa. Może nawet już go nie ma wcale? Z tych komentarzy, które przeczytałem, zrozumiałem, że w sumie nasza kochana „większość” szczerze by się ucieszyła, gdyby ta grupa, o której piszę, i do której się zaliczam, rzeczywiście po prostu by gdzieś wyjechała, a najlepiej zniknęła – pisze teraz Stuhr.
– Grupa ludzi, którą boli to, że wyrzuca się z pracy pogodynkę za to, że wystąpiła z serduszkiem WOŚP. Którą boli, że państwo skazuje na torturę kobiety, jak w krajach Trzeciego Świata. Którą boli, że państwo kupuje respiratory od handlarza bronią, w wyniku czego nie ma ani respiratorów, ani kasy, ani śledztwa i w ogóle prezes stwierdza, że nie ma żadnego problemu. I takich rzeczy są dziesiątki – dodał.