Co prawda dopiero dziś o 11 mają zostać ogłoszone nowe restrykcje związane z pandemią, to już teraz pojawiają się informacje, co zostanie nieodwołalnie zamknięte. I to co najmniej na dwa tygodnie.
– W okresie okołoświątecznym ponownie będą zamknięte duże sklepy, salony usługowe. Rozważana jest kwestia żłobków i przedszkoli. Rada była zgodna, że lockdown powinien być mocniejszy. Jeśli z danych wynika, że obecnie młodsze dzieci wyraźnie częściej się zakażają i mogą być źródłem choroby swoich rodziców i dziadków, to żłobki i przedszkola będą zamknięte – powiedziała Polskiej Agencji Prasowej prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska, która uczestniczyła w rządowej konferencj na temat obostrzeń.
– Nie było rozmowy o zakazie przemieszczania. Raczej będą apele o to, aby zmniejszyć mobilność w okresie świątecznym – dodała Marczyńska.
– Rada wyraźnie wskazywała, że muszą być wprowadzone znaczne ograniczenia w liczbie wiernych w kościołach, a może nawet zamknięcie. Rząd chyba jednak w związku ze świętami nie podejmie takich decyzji – zauważyła Marczyńska.
Nowe obostrzenia mają obowiązywać przez kolejne dwa tygodnie. Zaczną się tydzień przed Wielkanocą, skończą zaś tydzień po niej.