Poseł Lech Kołakowski, jeszcze do niedawna należał do Zjednoczonej Prawicy i popierał rząd Mateusza Morawieckiego. Zdecydował się jednak odejść z Prawa i Sprawiedliwości i przygotowuje powstanie w Sejmie niezależnego koła poselskiego.
– Powstanie koła uwarunkowane jest zgodnością poglądów osób, które mają je tworzyć. W tej chwili chodzi też o zgodność poglądów ws. Polskiego Ładu. Tutaj decydują kwestie programowe. Nie chodzi o to, aby koło powstało, a za miesiąc już go nie było. Dążymy do konsensusu, trwają rozmowy. Aktualne jest to, co wcześniej – przekonuje Kołakowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
– Warunkuję powstanie koła jednolitym stanowiskiem w kwestiach gospodarczych, społecznych, jak również bieżącej polityki – dodaje.
Przy okazji Kołakowski nie pozostawia suchej nitki na Polskim Ładzie, sztandarowym projekcie rządu Mateusza Morawieckiego.
– Obecnie przedstawiany projekt Polskiego Ładu jest bardziej projektem bardziej wyborczym, związanym z pijarem. Jest to ładnie przedstawiany projekt, ale gwałtowne wrzucenie setek miliardów złotych na rynek spowoduje kolosalną inflację. Mój pogląd jest taki, że trzeba społeczeństwu i poszczególnym branżom dać wędkę, stworzyć mechanizmy rozwoju, a nie dawać rybę, czyli przelewać tylko środki na konta – sensownie zauważa Kołakowski.
Źródło: wPolityce.pl