W Zjednoczonej Prawicy rozgorzał konflikt pomiędzy Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim i Mateuszem Morawieckim. Dwaj ostatni zarzucają wicepremierowi, że chce storpedować najważniejszy program własnego rządu. Gowin twierdzi zaś, że nie może się zgodzić na wprowadzenie w Polsce wyższych podatków.
– Gowin woli wychodzić z rządu, niż poprzeć wyższe podatki, które teraz są na stole – twierdzi polityk ze Zjednoczonej Prawicy.
– Gowin sam się ładuje na grilla. Non top znajduje jakiś powód, żeby być przeciw i jest nieustająco w kontrze do Zjednoczonej Prawicy i mnoży żądania ws. Podatków – twierdzi z kolei polityk PiS.
„Efekt Gowina” widać już w sondażach. Aż 41 proc. ankietowanych przez CBOS uważa, że zmiany podatkowe, zawarte w Polskim Ładzie idą w złym kierunku. Przeciwnego zdania jest jedynie 29 proc.
– Propozycje Ministerstwa Finansów uderzają w miliony ciężko pracujących Polaków. One oznaczają, że nie bogacze będą płacić wysokie podatki, co bylibyśmy skłonni zaakceptować, a miliony Polaków – przekonuje Jarosław Gowin.
Wiele wskazuje więc na to, że PiS będzie musiał już wkrótce „rozwiązać problem” Gowina. Kto, wie czy ta groźba nie kryje się w dosyć enigmatycznych słowach Morawieckiego.
– Uważam, że dalsze oczekiwanie na to, aż ktoś zgodzi się – nie ma wielkiego sensu – mówił kilka dni temu Morawiecki, pytany o stanowisko szefa koalicyjnego Porozumienia.