Australia zakupiła w Polsce 1 mln dawek szczepionki Pfizera przeciwko COVID-19 – poinformował w niedzielę australijski premier Scott Morrison. Połowa dawek szczepionki ma być przeznaczona dla stanu Nowa Południowa Walia, gdzie nastąpił znaczy wzrost zakażeń.
Morrison powiedział na konferencji prasowej w stolicy kraju – Canberze, że szczepionki otrzymają ludzie w wieku od 20 do 39 lat. Dodał, że szczepionki z Polski powinny dotrzeć do Sydney w niedzielę wieczorem via Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Morrison podziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za pomoc dodając, że “mamy poważny wzrost (zachorowań) w naszym największym mieście i dlatego możliwość uzyskania tych dawek od naszych polskich przyjaciół ma podstawowe znaczenie”.
W Sydney obowiązuje od 26 czerwca lockdown po zarejestrowanym 10 dni wcześniej wzroście zachorowań. Od soboty cały stan Nowa Południowa Walia objęty jest także lockdownem ze względu na wykrycie infekcji w mniejszych miejscowościach. Wirusa wykryto m. in. w ściekach komunalnych.
Premier wyjaśnił, że 530 tys. dawek z nowej dostawy z Polski otrzymają osoby w wieku od 20 do 39 lat ponieważ na tę grupę wiekową przypada większość nowych przypadków infekcji.
Pozostałe dawki mają być rozdysponowane w innych australijskich stanach i terytoriach.
Morrison – jak zauważa Reuter – był krytykowany za powolne tempo szczepień. Do piątku tylko ok. 25 proc. Australijczyków w wieku 16 lat i powyżej było w pełni zaszczepionych.
W Nowej Południowej Walii zanotowano w ciągu ubiegłych 24 godzin w niedzielę 415 nowych przypadków infekcji. W sobotę było ich 466. 46 osób podczas ostatniej fali zachorowań zmarło. (PAP)
jm/