Większość skanerów, bramek i innych urządzenia bezpieczeństwa w Europie przesyła dane do Chin. Wyniki dziennikarskiego śledztwa publikuje Associated Press.
Pasażerowie większości lotnisk, portów i dworców nie zdają sobie sprawy, że dane skanowane przez urządzenia bezpieczeństwa są przesyłane do Chin. Rosną obawy, że popularny sprzęt firmy Nuctech transferuje nielegalnie miliony informacji na użytek chińskich służb wywiadowczych.
Co więcej, na rozkaz z Pekinu urządzenia Nuctech mogą sparaliżować europejską infrastrukturę komunikacyjną. Jest dużo gorzej, bo niektóre państwa Europy zainstalowały chińskie urządzenia w celu kontroli bezpieczeństwa w budynkach rządowych, bazach wojskowych oraz innych obiektach krytycznych.
Tymczasem Nuctech jest głęboko powiązana i zależna od chińskich służb bezpieczeństwa, armii, a więc Komunistycznej Partii Chin. Z tego powodu Waszyngton zablokował jej działalność w USA. W tym samym czasie Nuctech dokonał prawdziwej inwazji na Europę, instalując swoje urządzenia w 26 z 27 państw członkowskich UE.
– Cztery z pięciu państw członkowskich NATO graniczących z Rosją — Estonia, Łotwa, Litwa i Polska — zakupiły sprzęt Nuctech dla swoich przejść granicznych. Podobnie postąpiła Finlandia – twierdzi AP.
– Chińskie urządzenia są zdolne do przechwytywania i przetwarzania bardzo wrażliwych danych. To informacje osobowe, dane wojskowe, rodzajów przewożonych ładunków oraz natężenia ruchu komunikacyjnego. W grę wchodzą tajemnice handlowe oraz państwowe. Chcesz mieć pewność, że są dobrze chronione, odłącz je od Nuctech – twierdzi były dyrektor ds. bezpieczeństwa cybernetycznego holenderskiego ministerstwa obrony Bart Groothuis.
Jak ocenia: – Niestety cała UE jest dziś zależna od obcej technologii, którą stworzył geopolityczny przeciwnik i strategicznym rywal. Tymczasem Europa nie ma narzędzi monitorowania i przeciwdziałania chińskiej infiltracji. Państwa UE mają różny pogląd na zagrożenie Nuctech. Nikt nie jest w stanie oszacować, ile takich urządzeń i gdzie zostało zainstalowanych na całym kontynencie.
Według AP chińska firma odrzuca oskarżenia o szpiegostwo. Twierdzi, że działa zgodne z europejskimi i krajowymi przepisami, w tym zgodnie z rygorystycznymi wymogami bezpieczeństwa i ochrony wrażliwych informacji.
– Nasz sprzęt, ale wasze dane. To klient decyduje, co się z nimi dzieje – powiedział AP zastępca dyrektora Nuctech Europa Robert Bos. Firma ma kwaterę główną oraz centrum badawczo-rozwojowe w Holandii.