Jak donosi „Fakt” była I prezes Sądu Najwyższego może liczyć na solidną odprawę.
Zgodnie z obowiązującym prawem będzie otrzymywała miesięcznie 75 proc. swojego ostatniego wynagrodzenia, czyli ok. 20 tys. złotych miesięcznie. Dodatkowo wypłacono jej nieco ponad 200 tys. zł odprawy.
Dla porównania „Fakt” przypomina, że „zwykły Polak, przechodząc na emeryturę, dostaje z ZUS co najwyżej 40–50 proc. ostatniej pensji, a średnia emerytura do ok. 2,4 tys. zł brutto.
Małgorzata Gersdorf kierowała Sądem Najwyższym od 2014 r. Jej kadencja upłynęła 30 kwietnia br.