INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

02:29 | sobota | 20.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Pryska mit stadnej odporności na infekcję Covid-19

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

20 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Najnowsze badania przeprowadzone w Niemczech i Południowej Korei obalają mit o stadnej odporności na koronawirusa.

– Koncepcję stadnej odporności można uważać za błędną, czego dowodzą najnowsze badania przeprowadzone w Niemczech i Południowej Korei – informuje Deutsche Welle. Jak ocenia stacja, jeśli do tak kategorycznego wniosku doszli lekarze dwóch państw najlepiej radzących sobie z epidemią, trzeba radykalnie zmienić koncepcję walki z Covid-19.

Jak ogłosiła monachijska Klinika Schwabing: – Testy wykazały samoczynny zanik przeciwciał pacjentów, którzy nabyli odporności podczas przechodzenia infekcji Covid–19.

- reklama -

Wnioski potwierdzają również doświadczenia brytyjskich naukowców. Wirusolodzy z londyńskiego King’s College udowodnili, że przeciwciała, które pojawiły się w organizmach osób chorujących na Covid-19 osiągają maksymalny poziom w trzy tygodnie po rozpoczęciu infekcji.

Niestety w kolejnych tygodniach ilość przeciwciał systematycznie spada. Oznacza to, że ludzki organizm nie jest zdolny do samodzielnego wypracowania immunitetu od koronawirusa.

– Chorzy, którzy przeszli infekcję będą się zarażali ponownie – taki brzmi wniosek naukowców King’s College. Podobnego zdania jest niemiecki ekspert. Karl Lauterbach, który jest medycznym doradcą rządowej koalicji SPD/CDU/CSU ogłosił krach koncepcji stadnej odporności.

- reklama -

– Nie znaczy to, że po infekcji znikną wszystkie przeciwciała, ale ich poziom będzie daleko niewystarczający, aby uniknąć ponownego zarażenia – uważa Lauterbach.

Natomiast lekarze z Korei Południowej doszli do wniosku, że powtórna infekcja może mieć cięższy przebieg niż pierwsza. Dlatego wszyscy pacjenci, którzy wyzdrowieli, powinni być zaliczani do grupy podwyższonego ryzyka.

W związku z tym władze koreańskie oficjalnie ogłosiły z tego powodu alarm. 12 lipca podczas konferencji prasowej minister zdrowia powiedział: – Pora ostatecznie rozstać się z nadzieją na osiągnięcie stadnej odporności. Południowokoreańskie społeczeństwo nie jest do tego zdolne.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Pekin dokarmia czerwone kleszcze

Dwie grupy społeczne wspierają sprzeczne z ludzką naturą, niepraktyczne i destrukcyjne idee. Ci, którzy na tym szaleństwie ubiją interes...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx