Sekretarz stanu wskazał, że Chiny forsują swoje interesy w USA za pośrednictwem partii demokratycznej.
– Sekretarz Stanu poinformował opinię publiczną, że Chiny realizują w USA swoje interesy, wykorzystując do tego Partię Demokratyczną – przekazują agencje.
Na konferencji prasowej Mike Pompeo powiedział dziennikarzom: – Zawsze, gdy Chińczycy przyjeżdżają do Stanów Zjednoczonych, prowadzą rozmowy z demokratami. Forsują swoje interesy, spotykając się demokratami na Kapitolu (siedziba Kongresu).
– Tymczasem nasi dyplomaci nie mają takiej możliwości w Chinach – podsumował Pompeo, wyjaśniając, że chodzi o „swobodną rozmowę z całym narodem chińskim”. Jednocześnie zadeklarował, że spotkania amerykańskiej opozycji z partnerami chińskimi są przejawem demokracji. – Chcemy, żeby była możliwość kontaktów, ze wszystkimi, którzy w USA nie zgadzają się z administracją – podkreślił sekretarz stanu.
Mike Pompeo nieprzypadkowo podniósł sprawę chińskiego lobbingu w Partii Demokratycznej. Wczoraj ogłosił, że Rosja przestała być dla USA priorytetem polityki zagranicznej. Do roli jedynego globalnego przeciwnika awansowały Chiny.
Przy tym, jak podkreśla „Financial Times”, chiński ton wobec Waszyngtonu staje się coraz bardziej agresywny. Ze strony Pekinu pod amerykańskim adresem „brzmią groźby i żądania” – ocenia gazeta.
Dlatego administracja Donalda Trumpa nie pierwszy raz oskarża opozycję o współpracę z Chinami wymierzoną w Biały Dom. – Trump niejednokrotnie wskazywał, że Pekin otwarcie popiera demokratycznego kontrkandydata w wyborach prezydenckich Joe Bidena – piszą dziennikarze.
– Chiny prowadzą wobec mnie zmasowaną kampanię dezinformacyjną, chcą ze wszystkich sił, aby w wyborach pokonał mnie Joe Biden – napisał Donald Trump w Twitterze. – Wtedy Pekin będzie mógł bezkarnie grabić Stany Zjednoczone, tak jak rabował przez dziesięciolecia, póki nie pojawiłem się ja – dodał prezydent USA.