W rozmowie z “Dziennikiem Gazetą Prawną”, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong, mówił o sprawie szczepień celebrytów w podległej mu placówce i politycznym charakterze afery.
W kontekście pytań o jego dymisję, prof. Gaciong podkreślił, że sprawy, które miałaby być powodem tej decyzji, w żaden sposób nie podlegają jego nadzorowi.
Wskazując na wspomniany aspekt polityczny dodał: “minister zdrowia, który publicznie nawołuje mnie do dymisji, ma do mnie inny żal”.
Wyjaśnił, że jest on powodowany udziałem w konferencji prasowej okręgowej izby lekarskiej, która odbyła się w rocznicę protestu rezydentów na terenie WUM.
Zaprzeczając, by wiedział, że konferencja przerodzi się w polityczną manifestację, informując, że przeprosił ministra, zapewnił:
“Ja się nie angażuję politycznie. Mnie zależy na tym, żeby wydobyć uczelnię i nasze szpitale z kłopotów finansowych” – zaznaczył prof. Gaciong.
Źródło:dziennik.pl