Nie kończy się temat, afery związanej w wyciekiem maili najważniejszych osób w państwie do której doszło w wyniki ataku hakerskiego. W grę może wchodzić nawet 4 tysiące adresów funkcjonujących w polskich serwisach.
Z ustaleń ABW i SKW wynika, że ataku dokonała grupa UNC1151.
– Na liście celów przeprowadzonego przez grupę UNC1151 ataku socjotechnicznego znajdowało się co najmniej 4350 adresów e-mail należących do polskich obywateli lub funkcjonujących w polskich serwisach poczty elektronicznej. Co najmniej 500 użytkowników odpowiedziało na przygotowaną przez autorów ataku informacje, co istotnie zwiększyło prawdopodobieństwo skuteczności działań agresorów – poinformował we wtorkowym oświadczeniu Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.
Około stu konta należy do najważniejszych osób w państwie, działających w obszarze administracji rządowej.
– Atak dotknął osób pochodzących z różnych opcji politycznych, a także pracowników mediów i organizacji pozarządowych. Na liście znalazł się również adres, z którego korzystał minister Michał Dworczyk. Służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo przeanalizowały kilka wiadomości wysłanych na adres ministra, które mogły posłużyć do potencjalnego phishingu – ich zawartość oraz konstrukcja miały na celu wyłudzenie danych niezbędnych do logowania. Zanotowano również kilkukrotne obce logowania do skrzynki pocztowej użytkowanej przez Ministra Dworczyka – czytamy w oświadczeniu.
Polska poinformowała o sprawie NATO, które ma przyjrzeć się sprawie. Mają zostać podjęte działania zabezpieczające Polskę przed podobnymi działaniami hakterów w przyszłości.
Źródło: GOV.pl