Minister Przemysław Czarnek podpisał kierunki polityki oświatowej. Szczegóły tego programu nie zostały jeszcze ujawnione, ale sporo o tym mówił doradca Czarnka, Paweł Skrzydlewski. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Skrzydlewski mówił, że wychowanie do życia w rodzinie ma być „osadzone na zdrowej antropologii, która widzi w człowieku osobę, a nie wyłącznie płeć”.
– Tylko dzięki cnotom społecznym możemy uzyskać człowieka dojrzałego, czyli takiego, który umie spełniać dobro – przekonuje Skrzydlewski. A z kolei tego podstawą jest „zdrowa rodzina, oparta na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety”. I w tym celu potrzebujemy „właściwego wychowania kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”. Tymczasem w kulturze obserwujemy „bardzo niebezpieczne zjawiska moralne i religijne”, i „zepsucie duchowe kobiety”.
To zaś z kolei owocuje próżnością i egotyzmem. – Jeśli takie postawy się upowszechnią, to jednocześnie zabija się rodzinę, zamyka się na płodność – przekonuje dr Skrzydlewski.
– Musimy za wszelką cenę podporządkować wszystkie treści, które są w edukacji, dobru człowieka. Co z tego, jeśli człowiek ma ogromną wiedzę w różnych dziedzinach życia, a jednocześnie jest zdeprawowany i zły – dodał doradca Czarnka.