Trwa napięcie na granicy polsko-białoruskiej, gdzie pojawiają się masy imigrantów z Afganistanu. Straży Granicznej pomagają polscy żołnierze, co jak widać wielu osobom się nie podoba, w tym byłemu opozycjoniście Władysławowi Frasyniukowi, który na antenie TVN24 wypowiedział się na ich temat w sposób karygodny.
– Słowo „żołnierz” jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi. To śmieci – stwierdził w TVN24 Frasyniuk.
Wypowiedź Władysława Frasyniuka na swoim kanale skomentował Leszek Sykulski, doktor nauk o polityce (w specjalności: geopolityka i geografia polityczna), historyk, nauczyciel akademicki; prezes Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego, który uważa, że słowa Frasyniuka są próbą deprecjonowania Wojska Polskiego.
– Mamy tutaj do czynienia z bardzo silnym atakiem werbalnym, bardzo silną pejoratywną narracją, nacechowaną epitetami skierowanymi przeciwko żołnierzom Wojska Polskiego. Jest to element deprecjonowania obrazu sił zbrojnych RP, nie mam co do tego wątpliwości – mówi dr Sykulski i dodaje, że nie mamy tutaj do czynienia z merytoryczną krytyką.
– Mamy wolność słowa, wolność słowa nie powinna służyć do obrażania kogokolwiek – podkreśla.
– Doszło tutaj do złamania prawa. Ale szkody są dużo większe, one sytuują się w w tym co nazywamy w teorii walki informacyjnej, jako dywersja ideologiczna. Niewątpliwie jest to próba polaryzacji społeczeństwa – mówi ekspert na swoim kanale.
Cała analiza: