Metoda pozaustrojowego utlenowania krwi (ECMO) doprowadziła do znacznej poprawy stanu pacjentki z COVID-19 ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Trafiła ona w ciężkim stanie na OIOM. Terapię stosuje się jest zwykle przy ostrej niewydolności oddechowej.
Metoda pozaustrojowej oksygenacji krwi (ECMO – Extracorporeal Membrane Oxygenation) była stosowana u jednej z pierwszych pacjentek ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie, u których testy na obecność koronawirusa dały pozytywny wynik. Kobieta trafiła na OIOM kilka dni po przyjęciu do szpitala.
“To terapia, która jest dedykowana (pacjentom z) ciężkim uszkodzeniem płuc, a u niektórych najciężej chorych (na COVID-19) niestety do takiego ciężkiego uszkodzenia dochodzi i respiratoroterapia nie jest metodą wystarczającą do wyleczenia” – powiedział dziennikarzom w czwartek lekarz kierujący oddziałem anestezjologii szpitala wojewódzkiego w Szczecinie dr n. med. Zenon Czajkowski.
Dodał, że to technika, która “zastępuje narząd”, podobnie jak w przypadku dializy wątrobowej czy nerkowej. “ECMO zastępuje funkcje płuc w wersji żylno-żylnej. W wersji tętniczo-żylnej zastępuje również funkcje serca. (…) Krew dosyć szerokim strumieniem jest od chorego odbierana. Przechodzi przez membrany, które natleniają krew. Następnie wraca ona do organizmu chorego” – wyjaśnił anestezjolog.
Jak dodał, to, że obecnie pacjentka oddycha samodzielnie i nie doszło do uszkodzenia układu nerwowego, to wielki sukces całego zespołu pracowników medycznych. Kobieta kontynuuje obecnie leczenie i jest rehabilitowana.
Metoda ECMO
ECMO to metoda “bardzo agresywnego leczenia”. Wymaga o wiele większej pracy lekarzy i pielęgniarek, którzy m.in. muszą zachować reżim sanitarny nawet w przypadku nagłej interwencji, gdy trzeba zdążyć dobiec do chorego.
“Było do wyboru – albo pozwolić tej chorej umrzeć, albo ratować jej życie. Wybraliśmy wersję ratowania życia” – powiedział dr Czajkowski, zapytany o to, dlaczego lekarze zdecydowali się na tę metodę leczenia.
Anestezjolog wskazał, że obecnie nikt z innych pacjentów szpitala nie kwalifikuje się do leczenia tą metodą.
W szpitalu wojewódzkim przy ul. Arkońskiej w Szczecinie, przekształconym w szpital zakaźny, przebywa obecnie 47 pacjentów zakażonych koronawirusem, 4 jest na OIOM.
W Zachodniopomorskiem zdiagnozowano dotychczas 302 przypadki zakażenia SARS-CoV-2, 4 osoby zmarły.
Źródło: PAP
Zobacz także: Czy szczepienia przeciw gruźlicy lepiej chronią przed COVID-19?