Dziennik „Super Express” donosi o ochronie, jaką zorganizował sobie prezenter TVN Kuba Wojewódzki.
Sprawa ma związek z filmem „Nic się nie stało” i słowami reżysera materiału Sylwestra Latkowskiego, po których celebryta otrzymuje groźby.
„SE” sugeruje, że gwiazdor zaczął bać się o własne życie.
– Zatrudnił profesjonalną ochronę. Wczoraj do redakcji radia, w którym pracuje, Kuba podjechał opancerzonym, kuloodpornym autem w obstawie mężczyzny, który nie odstępował go na krok – podaje „Super Express”.
Gazeta zaznacza:
– Ochroniarz nie tylko przywiózł go do pracy, otworzył i zamknął za nim drzwi auta, ale też wszedł za nim do budynku radia – czytamy w dzienniku.
Źródło: Super Express