Policja aresztowała mieszkańca Murmańska, po tym zgłosił zaginięcie matki, informuje agencja Lenta.ru.
38-letni Rosjanin oświadczył, że jego matka w wieku lat 60 nie wróciła na noc do domu. Policja dała początkowo wiarę zgłoszeniu ponieważ mężczyzna aktywnie uczestniczył w poszukiwaniach zaginionej.
Podejrzeń nie wzbudziło także mieszkanie, w którym żyła rodzina. Dopiero wywiad środowiskowy przeprowadzony z sąsiadami ujawnił częste kłótnie pomiędzy matką i synem cierpiącym na alkoholizm.
Wobec tego, że poszukiwania kobiety nie przyniosły rezultatów, policja zatrzymała mężczyznę, który w czasie przesłuchania przyznał się do bestialskiego mordu.
Zabił matkę kuchennym nożem, a następnie podzielił ciało ofiary na części, które zapakował do plastikowych worków, przewiązał taśmą klejącą i ukrył w wersalce.
Gdy ekipa dochodzeniowa otworzyła mebel okazało się wielu fragmentów ciała matki brakuje. Syn zwyrodnialec wynosił systematycznie części zwłok i zakopywał w podmiejskim lesie.