Niemiecka policja spacyfikowała kilka antyizraelskich wystąpień, informuje Deutsche Welle.
W Gelsenkirchen (Północna Westfalia-Nadrenia) 180 demonstrantów próbowało wedrzeć się do centrum miasta i otoczyć synagogę.
Według Centralnej Rady Niemiecki Żydów, protestujący wznosili antysemickie hasła. W celu zapewnienia porządku siły bezpieczeństwa użyły pałek, jednak nikt poważnie nie ucierpiał.
W tym samym czasie antyizraelski marsz zatrzymała policja Hanoweru. W demonstracji uczestniczyło ponad pół tysiąca osób. Pretekstem zakończenia manifestacji był brak masek ochronnych i nieprzestrzeganie bezpieczeństwa epidemicznego.
W odpowiedzi dwóch manifestantów spaliło flagi narodowe Izraela. Sprawcy zostali zatrzymani.
Natomiast w Berlinie nieznani sprawcy ukradli flagę Izraela zdobiącą siedzibę CDU. Z komunikatu chrześcijańskich demokratów wynika, że flaga została umieszczona na znak solidarności z żydowskimi ofiarami rakietowych ataków terrorystycznych.
Kolejny incydent odnotowano w Mannheim, gdzie nieznany sprawca powybijał szyby w miejscowej synagodze.