W rezultacie sześciogodzinnej ulewy na Krym (okupowany przez Rosję) spadła miesięczna norma opadów, informuje TASS.
Wiele miejscowości znalazło się pod wodą. W najcięższej sytuacji okazał się kurort Jałta, gdzie z koryta wystąpiła rzeka Wodopadnaja, zalewając całe dzielnice miasta.
Władze okupacyjne ogłosiły stan klęski żywiołowej i poprosiły o pomoc rosyjską flotę czarnomorską.
Ratownicy przystąpili do ewakuacji mieszkańców oraz usuwają samochody i połamane drzewa znoszone prądem wody.