Centrolewicowy tytuł zaapelował do Brukseli o ukaranie Polski.
– Wszystko wskazuje, że w sporze z TSUE o Izbę Dyscyplinarną faktyczny szef polskiego rządu Jarosław Kaczyński chce tylko zyskać na czasie – ocenia gazeta.
– Łamanie unijnego prawa będzie jednak kontynuowane – komentuje warszawski korespondent „SZ” Florian Hassel.
Zdaniem dziennikarza – Komisja Europejska, Berlin i Paryż czekały zdecydowanie zbyt długo z podjęciem działań przeciwko rządom w Polsce i na Węgrzech.
– Czy w końcu wydarzy się coś konkretnego? – pyta Hassel, wskazując – Najskuteczniejszym środkiem byłyby nie tylko wysokie kary dzienne wobec Polski, ale całkowite zamrożenie dziesiątek miliardów unijnych funduszy.
– Do czasu, aż Kaczyński zlikwiduje nie tylko Izbę Dyscyplinarną, lecz także cały reżim wybierania i dyscyplinowania sędziów oraz prokuratorów – podsumowuje warszawski korespondent „SZ”.
Jak zaznacza, „jest mało prawdopodobne, by Bruksela, Berlin i Paryż zechciały to zrobić, bo jak dotąd żadna z tamtejszych instytucji nie dała się poznać jako konsekwentny obrońca unijnych zasad praworządności”.