– Stoimy na gruzach dotychczasowej polityki energetycznej – przyznał szef niemieckiej CDU Friedrich Merz. Zaapelował do Olafa Scholza: – Wstrzymajmy przynajmniej gazociąg Nord Stream-1.
Lider chrześcijańskiej demokracji, która rządziła Niemcami przez 16 lat, a dziś jest główną siłą opozycji, przyznał, że jego ugrupowanie nie uchyla się od współodpowiedzialności za uzależnianie się Niemiec od rosyjskich surowców energetycznych, przekazuje Deutsche Welle.
W rozmowie z mediami Friedrich Merz podkreślił: – Stawiając na Rosję jako wiarygodnego dostawcę gazu kanclerz Angela Merkel nie był odosobniona. Taką ocenę podzielała duża część niemieckiego biznesu oraz inne partie. SPD miała bardzo bliskie, personalne relacje z Putinem i jego reżimem.
– Dziś faktycznie stoimy przed stertą gruzów polityki energetycznej – przyznał szef CDU. Wyjaśnił, że lamentowanie nic nie pomoże. Niemcy muszą patrzeć w przyszłość i starać się nie powtórzyć błędów przeszłości – oświadczył Merz.
Podobnie, jak obecny rząd koalicji SPD, Zielonych i FDP, także CDU odrzuca możliwość całkowitego embarga na import gazu i ropy z Rosji. Zdaniem chrześcijańskich demokratów, skutki byłyby trudne do przewidzenia. Prawdopodobnie stanęłoby wiele sektorów niemieckiej gospodarki, co wywołałoby poważne konsekwencje na rynku pracy i ogromne następstwa społeczne
Przewodniczący CDU przyznał: – Mamy potworny dylemat. Niczego nie życzymy sobie bardziej niż szybkiego zakończenia tej wojny. Chcemy zrobić wszystko, co możliwe ale nie możemy dodatkowo zaszkodzić sobie wprowadzając embargo.
Merz zapowiedział jednak, że jeszcze w tym tygodniu zaproponuje klubowi parlamentarnemu, aby CDU zaproponowała przynajmniej rozważenie rezygnacji z Nord Stream-1.
– Według naszych szacunków nie prowadziłoby to do takich trudności w zapatrzeniu w gaz, które od razu wywołałyby przestoje w gospodarce i brak ogrzewania mieszkań – wyjaśnił przewodniczący CDU.
Deutsche Welle przypomina, że za zatrzymaniem importu rosyjskiego gazu rurociągiem NS-1 Nord Stream-1 opowiedziało się kilkoro czołowych polityków CDU. Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego partii, były minister zdrowia Jens Spahn powiedział w rozmowie z „Bild”: – Chodzi nie tylko o to, jak uwolnić się od paliw kopalnych, ale jak uwolnić zaopatrzenie w energię od Putina.
Zdaniem polityka, drugi cel jest teraz ważniejszy, ponieważ jednoczesne odejście od węgla i energii jądrowej sprawiło, że Niemcy uzależniły się od gazu z Rosji.
Za całkowitym embargiem na ropę i gaz z Rosji opowiedział się z kolei polityk CDU Norbert Reottgen.
– Apeluję do rządu federalnego. Musimy zatrzymać rosyjski import gazu i ropy już teraz! Ukraińcy potrzebują naszego wsparcia, a gdy oni przegrają, przegramy również my – napisał były szef Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu na łamach dziennika „Der Tagesspiegel”.
