Telewizja Polsat rozwiązała umowę z człowiekiem, który w środowy wieczór zaatakował pod Sejmem posła Konfederacji Dobromira Sośnierza – informują Media Narodowe, które jako pierwsze dotarły do informacji, gdzie pracuje mężczyzna.
Rzecznik prasowy Telewizji Polsat i Grupy Polsat Plus tłumaczy, że Mateusz Groc był współpracownikiem stacji. Nie był zatrudniony na etacie.
Więcej na stronie Mediów Narodowych
Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz został zaatakowany przed parlamentem przez osoby protestujące w obronie telewizji TVN. W grupie protestujących był m.in. były lider KOD Mateusz Kijowski.
W sieci pojawił się materiał wideo z tego wydarzenia na którym widać jak polityk jest otoczony przez grupę ludzi skandujących obraźliwe hasła, a nawet popychających i dotykających posła.
Sprawę skomentował sam Dobromir Sośnierz:
– Zostałem napadnięty. (…) Policja musiała interweniować, zostałem oblany, jakimiś cieczami ciepłymi, nie wiem, herbatą, co tam mieli pod ręką. Tu muszę przyznać, że pani posłanka Zielińska, która tam się kręciła, z Platformy, się w porządku zachowała, bo próbowała opanować sytuację, jakoś tam zapobiec temu – relacjonował Sośnierz na Facebooku.
Poseł nie szczędził mocnych słów pod adresem osób, które go napadły.
– Jakbym w jakąś klatkę z pawianami wpadł, w ogóle się zachowywali, jak durnie. Był Gościu, który chciał żebym wyskoczył z nim na solo, pytam go, czy on wie, jak ja głosowałem, czy wie, co się wydarzyło, a on mówi, że nie – dodał.