Unii Europejskiej przespała początek epidemii. Teraz szuka kozła ofiarnego własnych błędów, wskazując na Polskę.
„Międzynarodowy transport utknął na granicach Polski”, alarmuje euronews.com. Zdaniem portalu „jest to namacalny przykład działania jednego państwa, które nie liczy się z interesami pozostałych krajów”.
Na poparcie negatywnej opinii o metodzie walki z COVID19 przejętej przez Warszawę, euronews cytuje słowa unijnej komisarz spraw wewnętrznych Ylvy Johansson: „Jak rozumiem, niektóre państwa członkowskie działają bardzo szybko, próbując ograniczyć społeczną współpracę między narodami”.
Johansson krytykuje Polskę: „wirus jest już we wszystkich państwach dlatego jego powstrzymanie za pomocą przetrzymywania ludzi na granicach nie ma sensu”.
Komisarz UE wyraziła nadzieję, że zwycięstwo nad COVID19 zostanie osiągnięte dzięki współpracy pomiędzy krajami członkowskimi skoordynowanymi przez unijne centrum.
Pozostaje zadać pytanie, gdzie była i co zrobiła Bruksela aby zapobiegawczo przygotować Europę do epidemii? Komisja Europejska miała na to 60 dni od chwili wybuchu zarazy w Chinach.