48-letni mężczyzna, mieszkaniec Wielkopolski, podpalił się we wtorek o godzinie 13.30 pod Sejmem. Jego życie uratowali policjanci.
48-latek przyjechał przed Sejm – w okolice pomnika Armii Krajowej – na rowerze i oblewał się łatwopalną substancją od głowy. Zauważyli go policjanci z patrolu i przechodnie. Przewrócili na ziemię i ugasili. Następnie wezwano karetkę pogotowia.
Z relacji świadków wynika, że policjanci gasząc mężczyznę, zapytali, dlaczego to zrobił? Odpowiedział, że “w tym kraju nie ma sprawiedliwości”.
Mężczyzna trafił do wojskowego szpitala przy ulicy Szaserów.
Źródło: RMF24.pl