Polacy mają coraz więcej problemów z dostępnością wody. W niektórych częściach kraju zakazane jest podlewania ogródka po serii upalnych dni, a w blokach pojawia się problem z ciśnieniem wody.
O szokującym problemie, jaki napotkał mieszkańców jednego z osiedli, pisze serwis Wp.pl, do którego napisał czytelnik o imieniu Piotr mieszkający we Wrocławiu.
– Nie ma szans, żebym w trakcie upałów wykąpał się między 18 a 22. W miarę normalne ciśnienie w kranie pojawia się w moim bloku dopiero przed 23 – napisał czytelnik.
Mężczyzna mieszka na osiedlu, które otacza zabudowa domków jednorodzinnych, którzy mieszkańcy często podlewają ogródki. A to może stanowić problem z wodą.
Sprawę w rozmowie z Wp.pl potwierdza Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu:
– 12 sierpnia mieszkańcy Wrocławia i aglomeracji najwięcej wody zużyli w godzinach 21.00 – 22.00. Było to dokładnie 7 461 i 7 382 m sześc. wody – podaje MPWiK.
Służby miejsce zapewniają, że wody nigdy nie zabraknie, jednak czytelnik Wp.pl informuje, że woda jest, tylko leci z bardzo małym ciśnieniem. Zdaniem ekspertów, musimy się do tego przyzwyczaić, bowiem zmiana klimatu plus miejska, gęsta infrastruktura, będą prowadzić do takich sytuacji.
Więcej w serwisie Wp.pl