Niezwykle mocno decyzję o pozostawieniu otwartych kościołów w czasie świąt wielkanocnych skrytykował prof. Krzysztof Simon z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.
– Proszę pana, ja jestem postępowym chrześcijaninem i zaliczam się do katolików. Ten prymitywizm, zaściankowość i takie średniowiecze w podejściu niektórych hierarchów jest dla mnie przerażające – odpowiedział lekarz na pytanie dziennikarza Wirtualnej Polski.
– U nas musi być tłum na pasterce. To ma pan efekt i tłum w szpitalach. Miejsc fizycznie nie ma – dodał.
Simon przyznał także, że planowany i nieunikniony lockdown jest „katastrofą fizyczną, psychiczną, organizacyjną, ekonomiczną i służby zdrowia”.
Źródło: NaTemat