Belgia przywraca od jutra niektóre ze zniesionych wcześniej koronarestrykcji. Najostrzejsze od początku pandemii ograniczenia chce wprowadzić Finlandia. W Niemczech przedłużono lockdown do 18 kwietnia. Bułgaria odwołała decyzję o rozluźnieniu restrykcji.
W Belgii od soboty (27 marca) zostanie przywrócony ścisły lockdown. To reakcja rządu na kolejny wzrost infekcji koronawirusem, w tym jego wariantem B.1.1.7 (brytyjskim) oraz wzrastającą liczbę hospitalizacji chorych na Covid-19. Do 25 kwietnia zamknięte pozostaną zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, a szkoły i uczelnie przejdą w całości na nauczanie zdalne. Czynne będą tylko przedszkola. Tam, gdzie jest to możliwe obowiązkowa pozostanie praca zdalna.
W Belgii już wcześniej restauracje i bary prowadziły tylko sprzedaż na wynos. Zamknięte pozostaną także miejsca rozrywki i obiekty sportowe. W domach nadal będzie można przyjmować wizytę tylko jednego gościa. Liczebność prywatnych spotkań na świeżym powietrzu zostanie od soboty ograniczona z dziesięciu do czterech osób. Podróże zagraniczne są dozwolone tylko w uzasadnionych przypadkach, zabronione są wyjazdy turystyczne. Nadal obowiązywać będzie godzina policyjna, trwająca we Flandrii i Walonii od północy do 5 rano i w Brukseli od godz. 22 do 6 rano.
Rząd Finlandii poinformował w czwartek o planach wprowadzenia w pięciu regionach kraju, w tym w Helsinkach, nakazu pozostawania w domach. Przez trzy tygodnie mieszkanie można by opuszczać tylko z uzasadnionych powodów, takich jak praca, niezbędne zakupy czy uprawianie sportu. Decyzję musi jeszcze zaakceptować parlament. Już teraz na terenie większości kraju obowiązuje trwający od 8 marca lockdown. Zamknięto restauracje i wiele instytucji publicznych, nauka w szkołach odbywa się zdalnie.
Na Litwie od czwartku wstrzymano odprawianie nabożeństw z udziałem wiernych w Kościele katolickim. Jak poinformował metropolita wileński abp Gintaras Gruszas zakaz będzie obowiązywał do 5 kwietnia, czyli także w okresie Świąt Wielkanocnych. Na Litwie nauka w szkołach wciąż odbywa się zdalnie, zamknięte pozostają lokale gastronomiczne i obiekty sportowe. Miejsce zamieszkania można opuszczać tylko z niezbędnych przyczyn, takich jak konieczność udania się do pracy, na zakupy czy spacer. W marcu złagodzono już jednak część restrykcji, ponownie otwarte zostały m.in. zakłady fryzjerskie, biblioteki i większość sklepów.
W Niemczech trwająca w całym kraju kwarantanna została przedłużona do 18 kwietnia. Nieczynne pozostają restauracje, placówki kultury i obiekty sportowe. W całym kraju w sklepach i pojazdach transportu zbiorowego obowiązkowe jest noszenie maseczek chirurgicznych lub masek z filtrem (FFP2 lub FFP3). W prywatnych spotkaniach może uczestniczyć do pięciu osób z dwóch różnych gospodarstw domowych, nie wliczając w to dzieci do 14 roku życia. W niemieckich świątyniach obowiązuje limit miejsc, konieczność utrzymania odległości od innych wiernych, zakaz śpiewów i obowiązek noszenia maseczki z filtrem.
We Francji od soboty 20 marca zaostrzono restrykcje w 16 departamentach, w tym w Paryżu. Podczas trwającej cztery tygodnie kwarantanny zamknięte pozostają sklepy z innymi niż najpotrzebniejsze towarami, a mieszkańcy objętych nią obszarów mogą poruszać się tylko w promieniu 10 km od miejsca zamieszkania. Przez całą dobę dom można opuszczać tylko z uzasadnionych powodów, jak praca, wizyta u lekarza czy ważne sprawy rodzinne. Znajdując się w tym czasie w przestrzeni publicznej, należy mieć przy sobie zaświadczenie, w którym podaje się swoje dane i powód, dla którego przebywa się poza miejscem zamieszkania. Takie same zasady obowiązują na terenie całej Francji podczas trwającej od godz. 19 do 6 rano godziny policyjnej. W kraju nadal zamknięte są lokale gastronomiczne, miejsca kultury i rozrywki oraz obiekty sportowe. Większość szkół prowadzi naukę stacjonarną, ale z powodu wzrostu liczby infekcji władze rozważają przesunięcie lub przedłużenie przypadających w kwietniu dwutygodniowych ferii. W środę zapowiedziano ściślejsze kontrolowanie obowiązującego w całej Francji sześcioosobowego limitu spotkań towarzyskich w otwartej przestrzeni publicznej.
W Hiszpanii w piątek (26 marca) wchodzą w życie wprowadzone na czas Wielkanocy, obowiązujące w całym kraju do 9 kwietnia dodatkowe obostrzenia. Obejmują m.in. zakaz podróży między regionami kraju, zakaz przyjmowania gości w prywatnych mieszkaniach i ograniczenie liczby osób mogących siedzieć przy restauracyjnych stolikach (do czterech wewnątrz lokalu i sześciu w ogródkach). W całym kraju nadal obowiązuje trwająca od godz. 23 do 6 rano godzina policyjna, w niektórych regionach jest ona dłuższa. Relatywnie łagodne obostrzenia w Hiszpanii, w tym działające restauracje i bary przyciągają do tego kraju turystów z całej Europy, którzy mogą do niego wjechać okazując negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Paradoksalnie zagraniczni turyści mają więc większą swobodę podróżowania po Hiszpanii niż mieszkańcy tego kraju, co jest powodem krytyki ze strony opinii publicznej oraz napięć między władzami wspólnot autonomicznych i rządem centralnym.
Większość regionów Włoch, w tym największe miasta, należy obecnie do tzw. czerwonej strefy, w której obowiązują najostrzejsze przepisy antyepidemiczne. Obejmują m.in. zakaz opuszczania miejsca zamieszkania bez uzasadnionego powodu i samodzielnie wypełnianego zaświadczenia zawierającego dane osobowe i cel wyjścia oraz zamknięcie restauracji, barów i sklepów, które nie sprzedają podstawowego asortymentu. W całych kraju generalnie zakazane jest przemieszczanie się wewnątrz kraju, od godz. 22 do 5 rano obowiązuje też godzina policyjna. Podczas Świąt Wielkanocnych strefa czerwona ma być rozciągnięta na cały teren Włoch.
Bułgarskie ministerstwo gospodarki poinformowało w czwartek, że odwołano decyzję dotyczącą rozluźnienia restrykcji i otwarcia dużych sklepów z towarami innymi niż żywność. Poluzowanie restrykcji kilka godzin wcześniej ogłosił szef resortu Laczezar Borisow. Lockdown w Bułgarii wprowadzono w poniedziałek, 22 marca.
W Wielkiej Brytanii zasady lockdownu nieznacznie różnią się pomiędzy poszczególnymi częściami Wielkiej Brytanii. W całym kraju z domu można wychodzić tylko z uzasadnionego powodu, obowiązuje też zakaz spotkań towarzyskich i odwiedzin w prywatnych domach. Zamknięte są sklepy, które nie sprzedają towarów pierwszej potrzeby, punkty usługowe, obiekty sportowe i rozrywkowe. Restauracje prowadzą sprzedaż na wynos. W Walii nakaz pozostawania w domach zastąpiono obowiązkiem pozostawania w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania, takie same regulacje mają zostać wprowadzone w Anglii w poniedziałek. W Szkocji od piątku mają zostać wznowione nabożeństwa z udziałem do 50 wiernych.
Z Wielkiej Brytanii nie wolno wyjeżdżać za granicę bez uzasadnionego powodu, takiego jak praca, nauka czy ważne sprawy rodzinne. Od poniedziałku za złamanie tego zakazu w Anglii ma grozić 5 tys. funtów kary.(PAP)
adj/ jar/
arch.