24 marca Joe Biden mianował Harris pełnomocniczką do spraw kryzysu imigracyjnego, tymczasem wiceprezydent nie pojawiła się jeszcze na granicy z Meksykiem, krytykuje portal newsmax.com.
W związku z brakiem reakcji, kongresmen z Arizony Andy Biggs oświadczył – Minęło ponad trzy tygodnie od nominacji. To już nie jest akt niekompetencji, to celowe lekceważenie problemu przez Harris.
Konserwatywne media, które nadały wiceprezydent przezwisko „carycy pogranicza” pytają, co robi w czasie gdy straż graniczna z najwyższym trudem powstrzymuje strumień imigracyjny, a ośrodki tymczasowego pobytu dla zatrzymanych pękają w szwach?
W obronie wiceprezydent wystąpiła rzecznik prasowa Białego Domu. Zdaniem Jen Psaki, po otrzymaniu zadania rozwiązania kryzysu Harris koncentruje się na wyjaśnieniu jego pierwotnych przyczyn.
Odpowiedź Białego Domu najwyraźniej niczego nie wyjaśniła. Dlatego republikański członek Izby Reprezentantów Steve Scalise powiedział: – Jeśli otrzymała zadanie od prezydenta Stanów Zjednoczonych musi zobaczyć dramat graniczny na własne oczy.
– Może wtedy zachęciłaby Joe Bidena do zmiany katastrofalnej polityki – dodał kongresmen.