Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek komentował na antenie TVP Info zahcowania mające miejsce podczas warszawskiej Parady Równości.
– To jest po prostu obraza ludzi inteligentnych i obraza inteligencji Polaków. Polacy dokładnie wiedzą, kto jest normalny, a kto nie. Przed telewizorami siedzą dzisiaj, w tym momencie, normalni ludzie. Zobaczcie państwo. Widzieliście państwo przed momentem zdjęcia z tej parady tzw. Równością, bo to z równością nie ma nic wspólnego. Widzieliście tam osobników ubranych jakoś dziwacznie, jakiegoś mężczyznę ubranego jak kobieta. Czy to są ludzie normalni państwa zdaniem? Przecież wszyscy Polacy dokładnie widzą, co się dzieje na tych ulicach i wiedzą na czym polega równość, tolerancja, ale to, co tam się działo, nie ma nic wspólnego ani z równością ani z tolerancją. To fetyszyzowanie i wykrzywianie równości i tolerancji – mówi Czarnek.
I zaznacza:
– To nie jest równość i nie jest tolerancja. Ten osobnik, ci osobnicy, którzy tam chodzą, to są ludzie, którzy nie zachowują się w sposób zgodny ze standardami i normalnie. To demoralizacja publiczna, to obraza moralności publicznej i inteligencja Polaków jest na tyle rozbudowana, że tego typu raporty, o których pan mówi, niemający nic wspólnego z nauką, są po prostu obrazą inteligencji – stwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Michałem Rachoniem w „Jedziemy” TVP Info.
– Ale dobrze, Polacy dokładnie to wiedzą jak to wygląda i jak wygląda równość. Równość tak, wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, w godności osoby ludzkiej, ale nie jesteśmy równi w uprawnieniach – mówi minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek.
I dodaje:
– Ktoś, kto demoralizuje, ktoś kto promuje różnego rodzaju dewiacje, nie ma takich samych praw publicznych, jak osoba zachowująca się zgodnie ze standardami i normami, która nie demoralizuje – stwierdził Przemysław Czarnek w „Jedziemy” TVP Info.
Źródło: TVP Info