Niebawem opozycja podejmie próbę odwołania marszałek Sejmu Elżbiety Witek. W ocenie Ryszarda Tarleckiego, niekorzystny dla PiS scenariusz, może doprowadzić do rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych na wiosnę.
W ocenie Terleckiego, wniosek o odwołanie Witek jest trudny do przeforsowania, ale nie niemożliwy.
– Ten drugi wniosek jest trudniejszy, bo wymaga tzw. konstruktywnego wotum nieufności, czyli połączenia wniosku o odwołanie marszałka z równoczesnym zgłoszeniem kandydata na tę funkcję. Aby to było możliwe i opozycja uzyskała szansę na zdobycie większości w głosowaniu, konieczne jest współdziałanie wszystkich klubów opozycyjnych, a więc Platformy, Lewicy, partii Hołowni, PSL i Konfederacji – pisze Terlecki.
Zaznacza, że gdyby udało się opozycji odwołać marszałka Sejmu, możliwe są wcześniejsze wybory:
– Gdyby to się udało, a Prawo i Sprawiedliwość straciłoby marszałka, w nieodległej perspektywie konieczne stałoby się ogłoszenie przedterminowych wyborów. PiS nie mógłby przeprowadzać w Sejmie ustaw, koniecznych przy wprowadzaniu w życie poszczególnych elementów Polskiego Ładu, a opozycja usiłowałaby odwoływać kolejnych ministrów – twierdzi polityk PiS.
– Wobec takiego scenariusza jedynym rozwiązaniem byłby wniosek o samorozwiązanie Sejmu i prawdopodobnie wczesną wiosną odbyłyby się wybory. Dopóki jednak PiS dysponuje większością głosów w Sejmie, trzeba myśleć raczej o pracy na rzecz dalszego rozwoju Polski niż o wcześniejszej o dwa lata kampanii wyborczej – dodaje.
Źródło: Głos Tygodnik Nowohucki