INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

18:19 | piątek | 24.10.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Ukraińska hrywna pod presją wojny, ale bez paniki

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

24 października

Nosorożec z kopalni wosku

23 października 1929 Co prawda w Polsce nie znaleziono (jeszcze) kompletnego szkieletu dinozaura ani mamuta, ale za to mamy znalezisko, jakiego nie ma żadne muzeum...

Koniecznie przeczytaj

Oficjalny kurs dolara na Ukrainie jest bliski najwyższej wartości od 7 lat. Notowania międzybankowe wynoszą ok. 28,8 hrywny za dolara, informuje forbes.ua. 

Ukraiński rynek finansowy reaguje w obawie przed rosyjską inwazją. Od 10 do 25 stycznia wartość hrywny malała z powodu nasilenia napięcia. Kurs narodowej waluty zbliżył się do rekordu 2015 r. Wówczas przyczynami spadku były intensywne walki pod Debalcewo i krytyczny poziom rezerw złota oraz walut obcych Narodowego Banku Ukrainy.

- reklama -

– Dziś geopolityka również jest głównym czynnikiem dewaluacji hrywny – ocenia dyrektor departamentu rynków NBU Aleksiej Lupin.

Zdaniem eksperta, na kurs hrywny wpływa także zwiększony popyt ludności na dolary i inne waluty, co zmusza NBU do niemal codziennych interwencji na rynku finansowym. W celu stabilizacji hrywny, od początku roku ukraiński regulator sprzedał 880 mln dol. Od chwili rozpoczęcia rosyjskiej eskalacji militarnej w listopadzie ubiegłego roku – 1,8 mld dol.

Według NBU popyt na walutę obcą wśród osób fizycznych w trzech tygodniach stycznia wyniósł 1,5 mld dol. Jednak według forbes.ua, głównym źródłem popytu na dolary i euro są zagraniczne firmy i inwestorzy, którzy wyprowadzają z Ukrainy zyski i stopniowo wycofują się z obligacji rządowych. Kolejnym aktywnym nabywcą jest państwowy operator energetyczny Naftogaz.

- reklama -

Narodowy Bank Ukrainy nie zamierza jeszcze nakładać ograniczeń na zakup waluty obcej, analogicznych do tych, które obowiązywały w latach 2014-2016. Pozytywna jest natomiast informacja o tym, że ludność nie wycofuje oszczędności z systemu finansowego. W rozmowie z forbes.ua, przedstawiciele siedmiu dużych banków potwierdzili, że nie obserwują odpływu depozytów. 

– Nie widzimy żadnych gwałtownych zmian w zachowaniu klientów – podkreśla członek zarządu Oszczadbanku, Anton Tiutjan.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Łotwa poradzi się „kolegów z Polski”

W swoim wpisie na platformie X Evika Silina powiadomiła też, że wydała poleceniach ministrom obrony i spraw wewnętrznych,...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx