Andrzej Duda zawnioskuje o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję w roli prezesa NBP. Czy nie ma litości dla naszych portfeli?
„Chcę podkreślić, że inflacja nie ma negatywnego wpływu na zasobność portfeli Polaków” – mówił w lipcu prezes NBP Adam Glapiński. Dziś idąc na zakupy Polacy łapią się za głowę, a zawartość ich portfeli znika w zatrważającym tempie.
Mimo to, Andrzej Duda zawnioskuje o powołanie Adama Glapińskiego na drugą kadencję. Błędne decyzje i dziwne wypowiedzi nie odstraszyły prezydenta od jego kandydatury.
Innego zdania jest opozycja. Nawet była prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz, mając do wyboru Glapińskiego i Mateusza Morawieckiego, woli tego drugiego.
Była prezes NBP przyznała, że na początku kadencji Glapińskiego, obdarzyła go pewnym kredytem zaufania, ale ostatecznie – jak podkreśliła – sukcesu nie ma.
– Jest na końcu tej kadencji niesamowita wpadka, więc poszukałabym kogoś nowego. Na pewno lepszym prezesem NBP byłby na przykład premier Mateusz Morawiecki – oceniła.