Po Ameryce przyszła pora na Europę. Kolejnym krajem, gdzie ruszyły protesty są Czechy.
Konwój Wolności i ucieczka premiera Kanady uruchomiły rewolucję na całym świecie. Kolejnym po Niemczech kraju Europy, gdzie ludzie masowo ruszyli na protest są Czechy.
W stolicy kraju – Pradze – w samym centrum zgromadziło się ok. 6 tys. osób. Protestujący domagali się zniesienia restrykcji i rezygnacji z segregacji sanitarnej.
Uczestnicy demonstracji przyszli na Plac Wacława w centrum Pragi. Przemawiający krytykowali działania rządu, obowiązek kwarantanny, szczepienia, ich wysokie koszty lub zaświadczenia o przechorowaniu Covid-19.
Przypomnijmy – wśród planowanych nowych restrykcji dla Czechów pojawił się zakaz jedzenia w restauracjach dla niezaszczepionych. – Państwo powinno wysłuchać żądań ludzi. Ustalenia i ograniczenia prowadzą nas na drogę do piekła – powiedziała Zuzana Vozabova.
Protestujący nieśli flagi Czech i tablice z różnymi hasłami, które nawoływały do nieposłuszeństwa obywatelskiego i walki o wolność. Po wiecu uczestnicy protestu ruszyli w pochodzie przez miasto.
Na trasie przemarszu znajdowała się siedziba rządu oraz siedziba prezydenta Republiki Czeskiej. Na Placu Zamkowym odśpiewano hymn państwowy.
Kolejna demonstracja zaplanowana jest na wtorek, gdy Izba Poselska ma debatować nad nowelizacją i przedłużeniem obowiązywania ustawy pandemicznej, pozwalającej na wprowadzanie restrykcji analogicznych do stanu wyjątkowego.