Pod Sejmem protestowano przeciwko Lex Kaczyński i obostrzeniom. Poseł Grzegorz Braun w ostrych słowach skomentował pomysły zamordystów.
Cotygodniowe testy, 6 tys. złotych kary i promocja donosicielstwa na kolegów. Lex Kaczyński oburzył ludzi, a pod Sejmem pojawili się protestujący.
Wśród przemawiających znalazł się poseł Grzegorz Braun. W swoim przemówieniu sparafrazował słowa, które kilka miesięcy temu wypowiedział z mównicy sejmowej do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
– To ustawa, którą – gdyby przeszła – moglibyście państwo wykorzystać i zaadresować do dowolnego ministra czy posła „Zjednoczonej Koalicji Covidowej” z zawołaniem: BĘDZIESZ NAM WISIAŁ – powiedział Braun.
– 15 tysięcy złotych, zgodnie z literą tej ustawy – zauważył nieludzką „nagrodę” dla donosicieli.
– Mamy jednak nadzieję, że nie dojdzie do tego etapu. Mamy nadzieję, że samokompromitująca się radosna twórczość PiS przepadnie – podkreślił.
Według Brauna w Polsce debata polega na „licytacji” na zamordyzm ze stronu PiS-u i większości parlamentarnej opozycji.
– Oni dopingują, szczują, judzą. Odpytują PiS z tego, kiedy wreszcie zarządzi totalny przymus wszystkiego, co do tej pory zaświtało w głowach szalonych naukowców czy głowach ‚ministrów choroby i nagłej śmieci’, którzy plączą się w zeznaniach i co chwilę zmieniają koncepcję – mówił o PiS-ie oraz opozycji Braun.