Po publikacji raportu o wzroście zysków i liczby subskrybentów, giełdowe notowania koncernu Disney poszły mocno w górę – informuje serwis Bloomberg.
Wartość akcji Disneya wzrosła o prawie 8 proc. po tym, jak gigant przemysłu rozrywkowego ujawnił wysokie przychody i zyski wywołane ożywieniem w całym biznesowym przekroju. Chodzi szczególnie o segment parków rozrywki i ośrodków wypoczynkowych. Koncern odnotował również wyższy od oczekiwanego wzrost liczby abonentów swojej produkcji streamingowej.
Bloomberg zwraca uwagę, że wzrost notowań Disneya to wyraz obaw inwestorów związanych z negatywnym raportem Netflix za ubiegły roku. Dane wykazały zmniejszenie zysków, co tworzy rozczarowujące prognozy wzrostu liczby subskrybentów.
Obecnie Disney ma globalnie 196,4 miliona zarejestrowanych użytkowników we wszystkich kategoriach produktów streamingowych. Dla porównania, Netflix – około 222 milionów płatnych subskrybentów.
Ścigając konkurencję, w ubiegłym roku Disney pozyskał 11,8 mln abonentów usługi Disney+, zwiększając ich liczbę do 21,3 mln użytkowników. Usługa Hulu ma łącznie 45,3 mln subskrybentów, z czego 40,9 mln subskrybuje jedynie usługę na żądanie, a 4,3 mln funkcję telewizji na żywo.
Koncern poinformował także, że dzięki produkcji „Spider Man: No Way Home”, odnotował wzrost zysków w segmencie kinowym. Dzięki złagodzeniu ograniczeń pandemicznych, dobre wyniki miał dział parków rozrywki i ośrodków wypoczynkowych. W efekcie Disney podwoił zyski w IV kwartale 2021 r.
Według serwisu Bloomberg, ubiegłoroczne przychody koncernu wyniosły 21,82 mld dol. zamiast prognozowanych 20,91 mld dol. Łączne subskrypcje Disney+ osiągnęły pułap 129,8 mln użytkowników wobec spodziewanych 125,75 mln.