Francuska restauracja La Maison de la Poutine padła wojny na Ukrainie. Klienci skarżą się, że frytki nazywają się jak prezydent Rosji.
Restauracja La Maison de la Poutine stała się celem ataków internautów i klientów. Powodem jest nazwa dania, które brzmi jak „Dom Putina”.
Właściciele twierdzą, że otrzymali wręcz groźby i masę obelg za rzekome wspieranie reżimu. Restauratorzy postanowili odnieść się do całej sprawy w mediach społecznościowych, zapewniając, że nie mają nic wspólnego z prezydentem Rosji i z całych sił popierają walkę Ukraińców o swój kraj.
“Wydaje się konieczne, abyśmy podkreślili, że La Maison de la Poutine nie jest związana z rosyjskim reżimem i jego przywódcą” – napisali.
Starali się też wyjaśniać, że “de la Poutine” odnosi do serwowanego kanadyjskiego dania z Quebecu – Poutine, czyli frytek oblanych specjalnym serem i sosem pieczeniowym.
„Nasze danie narodziło się w Quebecu w latach 50.” – tłumaczą poirytowani.