Wydaje się, że nie tylko Rosjanie nie docenili determinacji ukraińskiej armii. Przyznają się do tego także Amerykanie. Tylko że dla wojska rosyjskiego oznacza to krwawe straty. A USA może pozyskać cennego sojusznika.
Szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej generał Scott Berrier przyznał, że ukraiński opór jest znacznie silniejszy, niż przypuszczał ktokolwiek w Stanach Zjednoczonych. – Założenia, które przyjęliśmy, okazały się naprawdę bardzo błędne – stwierdził Berrier.
– Poddawałem w pewną wątpliwość również ich wolę walki. To była niesprawiedliwa i zła ocena z mojej strony, bowiem walczą dzielnie i honorowo. Postępują słusznie – powiedział Berrier w amerykańskim Senacie.
Zdaniem Berriera w amerykańskich kręgach wojskowych panowało przekonanie, że Ukraińcy nie będą w stanie skutecznie opierać się Rosjanom. Tymczasem armia ukraińska potrafi umiejętnie wykorzystać otrzymaną broń, zadając duże straty nacierającym wojskom rosyjskim. Dotyczy to zwłaszcza systemów przeciwlotniczych, dzięki którym Ukraińcy nie pozwolili na zdobycie przewagi powietrznej swojemu przeciwnikowi.
pitu, pitu idzie wiosna, będzie równo trawka rosła 😉
Uzgodnili z Putinem, że w trzy dni zajmie Kijów, a sankcje będą symboliczne jak za Krym.
A tu ch…j, dupa i kamieni kupa 😉
Stary porządek świata jest martwy Zniszczenie starego porządku świata jest już faktem dokonanym. Nastąpiło załamanie międzynarodowego systemu stosunków, jaki ukształtował się po II wojnie światowej. I nie z początkiem rosyjskiej wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie. Miało to miejsce dużo wcześniej, przynajmniej od czasu wojny USA w Wietnamie. Potem było o wiele więcej: amerykańska inwazja na Irak i Afganistan, zniszczenie Libii i próby zniszczenia Syrii, bombardowanie przez NATO byłej Jugosławii i jej rozczłonkowanie na kawałki patchworku, prowokujące bunt i zamach stanu na Ukrainie w 2014 r. oraz utworzenie przez państwa na tym terytorium widmowego państwa antyrosyjskiego jako trampoliny do zniszczenia Rosji. Jednym słowem, przynajmniej przez ostatnie 30 lat Stany Zjednoczone nie przestrzegały ani moralności ludzkiej, ani prawa międzynarodowego. Ale głównym geopolitycznym zadaniem Stanów Zjednoczonych (dokładniej ultraliberalnej globalistycznej elity, która przejęła władzę w Stanach Zjednoczonych) jest eliminacja Rosji jako geopolitycznego zjawiska kulturowego i duchowego. To jest wyzwanie egzystencjalne Stanów Zjednoczonych nr 1.