INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

20:12 | piątek | 22.11.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Chrzest Mieszka – chrzest Polski

Czas czytania: 4 min.

Kartka z kalendarza polskiego

22 listopada

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

Koniecznie przeczytaj

Kartka z polskiego kalendarza: Wielka Sobota, 14 kwietnia 966 roku

Piotr Szubarczyk

- reklama -

22 lutego 2019 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił Święto Chrztu Polski.To najstarsze wydarzenie w polskim kalendarzu historycznym, które można datować dokładnie, choć także nie bez pewnych wątpliwości. Książę Mieszko I ochrzcił się na pewno w roku 966. Czy w Wielką Sobotę, która przypadała tego roku 14 kwietnia? Prawdopodobnie.

Chrzest władcy oznaczał w tamtym czasie także chrzest jego poddanych. Znacznie wcześniej przybyli na polską ziemię misjonarze i przygotowali naród do tego aktu. Tak zaczęły się właściwe dzieje Polski – nierozerwalnie związane z Chrystusem i jego Matką – Królową Korony Polskiej. Jeszcze zanim ten tytuł Matka Boża otrzymała od króla Jana Kazimierza (1656), była czczona przez polskie rycerstwo i polski naród, o czym świadczy najstarsza znana pieśń polska, będąca suplikacją do Bogarodzicy.

Chrzest Mieszka I i jego poddanych zapoczątkował długi proces chrystianizacji Polski, który trwał do XIII w., choć pogańskie obyczaje dawnych Słowian przetrwały jeszcze i później przez wiele pokoleń. Pierwszy okres to przede wszystkim budowa organizacji kościelnej na ziemiach polskich.

- reklama -

Przyjęcie chrztu w obrządku rzymskim oznaczało związanie Polski na zawsze z zachodnim chrześcijaństwem, czego nie mogą ani rusz zrozumieć współcześni, gorliwi „misjonarze”, „wprowadzajacy” Polskę do Europy. Nie rozumieją, że Europa jest chrześcijańska i że to raczej współczesną Europę – zainfekowaną przez niemiecki socjalizm utopijny Marksa i Engelsa, przez „socjaldemokratów” zauroczonych ciągle bolszewicką „sprawiedliwością społeczną” oraz przez nienawistnych wrogów Kościoła katolickiego – należałoby ponownie „wprowadzić” do Europy…

Mieszko I ożenił się z czeską księżniczką Dobrawą, nie chcąc się uzależniać w procesie chrystianizacji od cesarzy niemieckich, którzy planowali kolonizację ziem na wschodzie poprzez budowę tam uzależnionej od siebie organizacji kościelnej. Mieszko I nie znał pojęcia niepodległości, ale doskonale je wyczuwał i zrobił wszystko, by jego państwo było suwerennym podmiotem w chrześcijańskiej Europie.

Wszystko wskazuje na to, że władca Polan ochrzcił się na Ostrowie Lednickim, znanym dziś ogółowi Polaków głównie ze zgromadzeń religijnych młodzieży. Nie można jednak wykluczyć, że stało się to w Rzymie.

- reklama -

Nie ma wątpliwości, że chrzest miał wymiar nie tylko religijny, ale i polityczny. W tym pierwszym okresie nawet bardziej polityczny niż religijny. Książę Polan umacniał swoją władzę, którą teraz wspierała powaga Kościoła. Książę stawał się pomazańcem Bożym. Na obszarze swojego państwa był tym, który – mówiąc słowami Jana Kochanowskiego, wypowiedzianymi kilka wieków później – zajął miejsce Boga na ziemi

Chrystianizacja miała wielkie znaczenie dla polskiej kultury. Przybywający do nas misjonarze szerzyli znajomość łaciny i literatury w tym języku. Powstawała warstwa ludzi wykształconych w Polsce, służących jej czy to w dyplomacji, czy w różnych dziedzinach gospodarki, nauki, kultury. Traktowali oni lingua latina jako uniwersalny język Kościoła i język światowy. Nie gardzili jednak swymi korzeniami – zwłaszcza później, w okresie renesansu, gdy lekceważony przedtem język narodowy, nazywany lingua vulgaris (język pospolity), postawiono na równi z łaciną.

Rok 966 był zaledwie początkiem długiego procesu, trwającego kilka wieków. Procesu błogosławionego, ożywczego. Dziś niektórzy uważają, że dominująca pozycja kontynentu europejskiego we wszystkich dziedzinach współczesnej cywilizacji nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, a korzenie Europy, o których warto wspomnieć w preambule jej „konstytucji”, to filozofia francuska XVIII w. i „szermierze postępu”, wspieranego w XVIII w. przez gilotynę a w XX w. przez ideologię socjalistyczną i zrodzone przez nią zbrodnie socjalizmów czerwonego i brunatnego.

Być może Polskę, a przede wszystkim tzw. Europę, pogardzającą swym dziedzictwem duchowym, czeka ponowna chrystianizacja – jako warunek zachowania jedności, siły i energii decydującej o rozwoju.

Tak sobie Jan Matejko (*1838 †1893) wyobrażał chrzest Polski na obrazie Zaprowadzenie chrześcijaństwa [w Polsce] z roku 1889. Olej na płycie 79 x 120 cm, obecnie w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie. Reprodukcja z książki Ewy Suchodolskiej i Marka Wrede Jana Matejki dzieje cywilizacji w Polsce (1998).

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jan Kazimierz w słuckim pasie

20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx