Strona polska zachwyca się wstępnym porozumieniem w sprawie wycieczek nad Wisłę żydowskiej młodzieży, a Yair Lapid w antypolskim szale pomstuje na jego treść. Czy wszystko zostanie po staremu?
Ledwie minister Czarnek zdążył poinformować, że do Polski przybywa jego izraelski odpowiednik, celem podpisania porozumienia w sprawie wycieczek izraelskiej młodzieży, podpisanie wstępnej wersji którego strona rządowa i bliskie jej media odtrąbiły w marcu, a już uaktywnił się były izraelski premier Yair Lapid, który dobitnie przekazał, co myśli o porozumieniu. Ponieważ jest wciąż wpływowym politykiem i liderem aktualnej opozycji w Izraelu, można domyślać się, że jego poglądy podziela znaczna część tamtejszego społeczeństwa i sił politycznych. A biorąc pod uwagę to, kto znalazł się w koalicji rządzącej, można zakładać, że także jej część.
Treść wstępnego porozumienia nie została ujawniona, ale z informacji przekazanych przez polskie władze wynika, że zapisano w nim, iż za bezpieczeństwo wycieczek odpowiada państwo przyjmujące, czyli w Polsce ochronę wycieczkom z Izraela ma zapewnić Polska, a w Izraelu – Izrael, co i tak nigdy nie miało miejsca. Ponadto młodzi Żydzi będą odwiedzali w Polsce nie tylko miejsca zagłady, ale i inne, specjalnie wytypowane. Zalecono 32 takie miejsca, większość odnosi się do holokaustu i innych zbrodni II wojny światowej, w tym rzekomo popełnionych przez Polaków. Oprócz nich na liście znalazły się także dwa duże muzea żydowskie, wiele muzeów ogólnej historii Polski, niezwiązanych z II wojną światową oraz synagoga. Każda wycieczka otrzyma też polskiego przewodnika, co do tej pory nie miało miejsca (chociaż w Izraelu każda wycieczka ma miejscowego pilota). Zachwytom nad wstępnym porozumieniem nie było końca.
“Hańba“
Tymczasem stosunek strony żydowskiej do niego wyraził najlepiej były premier Izraela, a obecnie lider tamtejszej opozycji Yair Lapid. Znany z rasizmu i zajadłego antypolonizmu, popularny i wpływowy izraelski polityk napisał w mediach społecznościowych: „Poddanie się w sprawie wycieczek młodzieży do Polski to hańba narodowa. Polacy od lat wszelkimi sposobami próbowali ukrywać i zaprzeczać udziałowi wielu Polaków w eksterminacji [Żydów w Holokauście – red.] – obok Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy działali na rzecz ratowania Żydów”. Lapid określił „niewybaczalną słabością” to, że ministrowie z Izraela „ulegli polskim żądaniom” w sprawie przyjazdu przez izraelskich uczniów „w miejsca, gdzie fałszuje się historię, a jako główne ofiary przedstawia się Polaków”.
„Niedopuszczalne jest, aby wycieczki młodzieży przyjeżdżające [do Polski — red.], by uczyć się o Holokauście narodu żydowskiego, uczyły się polskiej narracji”, napisał Lapid dodając, że Polacy w wielu miejscach brali aktywny udział w mordowaniu Żydów, co „udowodniono w wielu opracowaniach historycznych” (nie podał, jakich). Całość zakończył stwierdzeniem, że „wstydzi się” za rząd, który „zrezygnował ze swoich wartości i zasad”.
Naga prawda
I to było na tyle, jeśli chodzi o rojenia pana Raua o przekazywaniu „wiedzy” izraelskiej młodzieży. W dodatku Lapid uaktywnił się tydzień przed tym, kiedy minister Czarek oznajmił przybycie swego izraelskiego odpowiednika celem podpisania porozumienia (finalnego?). Przemysław Czarnek poinformował, że rozmawiał ze swoim izraelskim odpowiednikiem Jo’awem Kiszem i że obaj wskazali na „możliwość osiągnięcia w najbliższych tygodniach porozumienia i podpisania kompleksowej umowy dotyczącej wizyt zorganizowanych grup młodzieży izraelskiej w Polsce”.
Innymi słowy – wygląda na to, że całe to wstępne porozumienie to zbiór pobożnych życzeń strony polskiej, co zresztą było widać po zimnej reakcji na jego zawarcie przez stronę izraelską i to bez komentarzy Lapida. Finalnie może być tak, że jak zwykle skończy się na machaniu szabelką. W Izraelu nadal będą pokutować kłamstwa o „polskich obozach”, a antypolonizm nadal będzie warunkiem kariery politycznej. Różnica będzie taka, że agenci Shin Bet z ukrytą za pazuchą bronią będą udawali nauczycieli młodzieży odwiedzającej miejsca związane z holokaustem, a autokary będą parkować z wyłączonymi silnikami.
Interesująca jest jednak jeszcze jedna rozbieżność – minister Czarnek o mówi o zawarciu porozumienia „w najbliższych tygodniach”, a wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, komentując wpisy Yaira, że obie strony podpisały porozumienie. No to podpisały czy nie podpisały? W dodatku uzbrojona ochrona młodzieży z Tel Awiwu ma towarzyszyć tylko za zgodą polskich władz. Teraz pozostaje poczekać, aż władze posłusznie się zgodzą. Jak na każde żądanie Izraela.
NIE DO WIARY ,SKANDAL NA MIARE SWIATOWA!!!! CZY POLSKA JEST NIEPODLEGLYM KRAJEM???
Naczelnik – potofilosemita ,
Prezydent – potofilosemita ,
Premier – patofilosemita .
…………………………………..
Niedościgniony , godny naśladowania , wzór rozmów
z Izraelem dał Polsce
Władysław Gomulka !
I jak tu nie być antysemitką. Ten wstrętny Żyd oskarża Polaków o współudział w mordowaniu Żydów. Przypomnę mu ilu Polaków zakatowali Żydzi w UBeckich katowniach. To Żydzi rozstrzeliwali Polaków w Katyniu na rozkaz NKWD.
Pyta się Icek Mośka po co wysyłasz dzieci do faszystowsko-nazistowskiej Polski? Mosiek odpowiada pytaniem, zgadnij kto za to płaci?
Co oni mają w sobie takiego , że ich nikt nie lubi?
..proszę nie narzekać . będzie teraz we Warszawie festiwal kultury zydowskiej do 3.09 ..oni i kutura tak jak obchodzą czesi . dni morza . a nie lepiej by było . ten obciaciach zrobić we norybergii .lub monachium . . uwazam było by to dobre , ewentualnie w krajach arabskich . muzyka łączy narody . i kto za to zapłaci ..odpowiedz..poczta polska . pytanie dlaczego Oni grają w europejskich rozgrywkach sportowych . i tak zawsze się …………….mają kasę odpowiedz . , a kto to mówi o niepodległosci . nie ma i nie będzie . jak nie rusek to zymianin z hameryki ..