INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

18:34 | wtorek | 03.12.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Lewackie szambo znowu wybiło

    Czas czytania: 2 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    3 grudnia

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Obaj oskarżeni byli „wojownikami o prawa kobiet” oraz uczestnikami „Czarnych marszów” i „Manif”. Jeden z tych rycerskich obrońców kobiecej godności tak się zapamiętał w swojej walce o prawa kobiet, że swojej partnerce według jej relacji „prz…ał z bańki”.

    W czasie, kiedy zaprzyjaźnione z Tuskiem media zajmują się atakowaniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, na łamach “Warszawskiej Gazety” Mirosław Kokoszkiewicz przygląda się sytuacji w tych właśnie mediach. I na tym, że sprawa Marcina Kąckiego to… nic nowego.

    - reklama -

    “To nie pierwszy raz, kiedy na Czerskiej wybija lewackie szambo. Sam opisywałem, jak pisarz Ignacy Karpowicz oskarżył dużo starszą od siebie feministkę z „Krytyki Politycznej” Kingę Dunin o molestowanie seksualne i gwałt, a ta nie zaprzeczając, ujawniła, że Karpowicz licząc na nagrodę Nike, wręczaną corocznie przez naczelnego „Wyborczej” Michnika, sypia z sekretarzem jury tej nagrody, Juliuszem Kurkiewiczem. Głośno było o publicyście „Krytyki Politycznej” Jakubie Dymku i naczelnym portalu „Gazety Wyborczej” Michale Wybieralskim, których osiem kobiet oskarżyło o mobbing, molestowanie i gwałt. Warto dodać, że obaj oskarżeni byli „wojownikami o prawa kobiet” oraz uczestnikami „Czarnych marszów” i „Manif”. Jeden z tych rycerskich obrońców kobiecej godności tak się zapamiętał w swojej walce o prawa kobiet, że swojej partnerce według jej relacji „prz…ał z bańki”, z czego niezły ubaw przez długi czas mieli świadkowie tego zdarzenia.”, pisze Mirosław Kokoszkiewcz.

    Jakie jeszcze historie wydarzyły się w redakcji przy ul. Czerskiej i jak zareagowały “siostry feministki”, na nazwanie przez “wybitnego pisarza” Janusza Rudnickiego towarzyszących mu młodych kobiet “k***wami” oraz co i komu w lewackim światku wolno, tylko w najnowszej “Warszawskiej Gazecie” i na stronie internetowej www.warszawskagazeta.pl

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Tajne ustalenia Tuska i Hołowni?

    Czy Szymon Hołownia "studiował" w Collegium Humanum i czy miała to być tajemnica koalicji? O czym świadczy nerwowa reakcja...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx