Czyli Żydzi przedstawiani w palestyńskim podręczniku szkolnym jako „synowie świń”, to podżeganie do nienawiści, a Polacy przedstawiani w amerykańskim podręczniku (właściwie szkolnej lekturze) jako świnie to coś innego?
Zgodnie z obietnicą w “Warszawskiej Gazecie” red. Jacek “Rekontra” Piasecki po raz drugi pochyla się nad komiksem “Maus”. Ale nie tylko.
„Krytykowanie Izraela nie jest antysemityzmem, ale kiedy na przykład mówi, rząd Netanjahu jest rasistowski i faszystowski, to przekracza wszelkie granice (…) Można krytykować niektóre punkty jego programu, ale nie można nazywać kogoś wprost rasistą i nacjonalistą” – Jonny Daniels w książce „Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Żydach, ale za bardzo baliście się zapytać”.
Danielsowi można polecić felieton Antoniego Słonimskiego „O drażliwości Żydów”. W sierpniu tego roku stuknie mu – felietonowi – okrąglutkie sto lat. Oto chociażby takie z niego spostrzeżenie o Żydach: „Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzieć”, porównuje w “Warszawskiej Gazecie” dwie opinie red. Piasecki.
I przypomina fragment wypowiedzi Jakowa Liwne ze słynnego wywiadu udzielonego Robertowi Mazurkowi: “„I musimy również mieć pewność, że Palestyńczycy, szczególnie młodzi Palestyńczycy, nie wyrosną w takiej nienawiści, w takim podżeganiu, które widzieliśmy nie tylko na terytoriach kontrolowanych przez Hamas w strefie Gazy, ale również niestety w regionach, które są kontrolowane przez władze palestyńskie, to jest coś kluczowego. To jest też coś bardzo ważnego, co musimy zrozumieć tu w Europie, niestety nadal pieniądze europejskie, w tym też polskie, które napływają na terytorium Palestyny i finansują podręczniki, które pokazują Żydów, jako synów świń i małp, jestem pewien, przechodząc do stosunków Polski z Izraelem, znowu powtórzę coś pozytywnego, jestem pewien, że polski podatnik nie życzy sobie, żeby jego pieniądze i wysiłki trafiały na podręczniki, które nie uczą niczego poza nienawiścią wobec państwa Izrael, to jest trwający problem, jest to duża kwestia którą musimy rozwiązać”. (…) Czyli Żydzi przedstawiani w palestyńskim podręczniku szkolnym jako „synowie świń”, to podżeganie do nienawiści, a Polacy przedstawiani w amerykańskim podręczniku (właściwie szkolnej lekturze) jako świnie to coś innego?, pyta red. Piasecki.
Cały felieton Jacka “Rekontry” Piaseckiego tylko w najnowszym numerze tygodnika “Warszawska Gazeta”.