INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

17:47 | wtorek | 04.11.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Kolejny dzień głodówki i prośba księdza Olszewskiego

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

4 listopada

Nosorożec z kopalni wosku

23 października 1929 Co prawda w Polsce nie znaleziono (jeszcze) kompletnego szkieletu dinozaura ani mamuta, ale za to mamy znalezisko, jakiego nie ma żadne muzeum...

Koniecznie przeczytaj

Po rozpoczęciu głodówki przez Jana Karandzieja, ks. Michał Olszewski poprosił o zaniechanie głodówki. Jan Karandziej wydał kolejne oświadczenie, podtrzymując swoje stanowisko.

Od 14 października trwa protest głodowy podjęty w obronie ks. Michała Olszewskiego i dwóch aresztowanych urzędniczek podjęty przez działacza opozycji antykomunistycznej Jana Karandzieja. Na razie Tusk, Bodnar i neo-rząd go lekceważą. Nie zareagowały także ich służby. Do Jana Karandzieja dołączył jednak działacz podziemnej Solidarności z Lublina, emerytowany kolejarz Stanisław Oroń. – Pochodzę z okolic Nałęczowa, a uczyłem się i pracowałem w Lublinie, tam też działałem w podziemiu solidarnościowym. Nadal zresztą należę do Solidarności. Przyjechałem, aby wesprzeć pana Jana i również podjąć strajk głodowy przeciwko bezprawiu, które ma obecnie miejsce w Polsce – wytłumaczył swoją decyzję portalowi tysol, choć informując o niej ma też nieco żalu do polskiego społeczeństwa. – W osiemdziesiątym roku było nas prawdopodobnie dziesięć milionów, a teraz nie ma nawet dziesięciu, którzy podjęliby protest w obronie ks. Olszewskiego i innych represjonowanych osób. Uznałem, że tak nie może być, i przyjechałem do Częstochowy – powiedział. Jan Karandziej poinformował w środę 16 października, że po prawie trzech dniach głodówki czuje się dobrze i że czuwają nad nim lekarze. Podziękował też za wsparcie Solidarności i ludziom, którzy choć nie głodują razem z nim, przychodzą, by dotrzymać mu towarzystwa, pomodlić się lub wspólnie z nim posiedzieć.

- reklama -

Prośba i odpowiedź

O głodówce podjętej w jego obronie został poinformowany ks. Michał Olszewski. Będąc w więzieniu nie może wydawać oświadczeń ani spotykać się mediami, ale za pośrednictwem swego pełnomocnika mec. Krzysztofa Wąsowskiego poprosił o zaprzestanie tej formy protestu. Odpowiadając na tę prośbę Jan Karandziej wydał oświadczenie, w którym napisał: Z pokorą i wdzięcznością przyjmuję słowa ks. Olszewskiego i z serca za nie dziękuję. Wiem też, że on również zrozumie, iż nie mogę spełnić Jego prośby. Podobnie, jak Ksiądz, który mimo tortur, fizycznych i psychicznych, nie złamie się i nie ulegnie pokusie zadośćuczynienia oprawcom, którzy nie wahają się poświecić życia i zdrowia prawego człowieka dla realizacji politycznych celów, nawet, jeśli zagrażać mogą suwerenności ojczyzny. Jednym z powodów mojej decyzji o podjęciu protestu głodowego jest chęć poruszenia sumienia Polaków. Przypomnienia im, że przynależność do narodu, który posiada ponad tysiącletnią, chrześcijańską tradycję, dał światu niezliczoną liczbę świętych – w tym największego spośród nas – św. Jana Pawła II zobowiązuje do świadczenia o wartościach wynikających z Dekalogu. Nie wolno nam godzić się na kłamstwo, deprawację, bezprawie a tym wszystkich jest przetrzymywanie w areszcie i znęcanie się nad ludźmi, którzy wciąż chronieni są obowiązującą w polskim prawodawstwie zasadą domniemania niewinności. Od 1978 r. staram się , jak potrafię, zgodnie ze swoim sercem i sumieniem, walczyć o Polskę prawą i solidarną, wolną i niezwisłą. Wiem ile to kosztuje ale Bóg mi świadkiem, zrezygnować nie mogę. Bóg zapłać Księże Michale i wybacz proszę, „staremu żołnierzowi”, że nie składa broni. Tu o prawdę i Polskę chodzi o wierność zasadom zapisanym w triadzie „Bóg, Honor, Ojczyzna”.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Jeśli Zełenski ma interes…

Wielkie zdziwienie w Kijowie - prezydent Karol Nawrocki nie wybiera się na Ukrainę i nie zamierza być sługą Ukrainy....

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx