INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

04:01 | piątek | 28.11.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Kryminalny koszmar Minneapolis

    Czas czytania: 2 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    28 listopada

    Nosorożec z kopalni wosku

    23 października 1929 Co prawda w Polsce nie znaleziono (jeszcze) kompletnego szkieletu dinozaura ani mamuta, ale za to mamy znalezisko, jakiego nie ma żadne muzeum...

    Koniecznie przeczytaj

    Rozruchy wywołane w Minneapolis przez aktywistów BLM i zadymiarzy Antify wprowadziły amerykańskie miasto w kryminalny chaos. Bezradna policja przyznaje, że nie obroni mieszkańców przed bandytami i wydaje specjalną instrukcję, jak nie stracić życia. Winny katastrofie jest demokratyczny burmistrz.

    – Departament policji w Minneapolis rozesłał mieszkańcom esemesową instrukcję, przyznając pełną utratę kontroli nad miastem – informuje portal American Thinker. – Bądźcie gotowi oddać bandytom swoje telefony i portfele – głosi pierwsze zalecenie policji.

    Kolejny punkt będący dowodem policyjnej frustracji brzmi: – Nie stawiajcie oporu, jeśli chcecie przeżyć, róbcie, co wam każą. Po prostu zamknijcie oczy i myślcie o Black Lives Matter.

    - reklama -

    Portal pyta zatem, jak mogło dojść do złamania podstawowego punktu umowy społecznej pomiędzy rządzącymi i obywatelami? – Przecież władze Minneapolis zobowiązały się do utrzymania bezpieczeństwa publicznego. W zamian za płacone podatki mieszkańcy mają prawo spokojnie przejść ulicę – ocenia American Thinker.

    Redakcja wskazuje winnego. To polityk partii demokratycznej Jacob Frey. Burmistrz doprowadził do załamania bezpieczeństwa, poddając Afroamerykanom policyjny posterunek, który aktywiści BLM natychmiast spalili.

    – Frey swoim tchórzostwem zasłużył na miano jednego z największych złoczyńców w amerykańskiej historii – twierdzi portal. – Jego czyn powinien odtąd symbolizować w USA najwyższą nieodpowiedzialność i niekompetencję – dodają dziennikarze.

    - reklama -

    Na drugim biegunie postaw znajduje się szef departamentu policji z Detroit, który swoim zdecydowaniem nie dopuścił do wybuchu bandytyzmu w mieście, wskazuje American Thinker.

    Afroamerykański oficer James Craig powiedział dziennikarzowi portalu: – Tutaj w Detroit nie będziemy ustępować przemocy. Nie oddamy naszej ziemi radykałom. Po prostu tego zrobimy.

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Łotwa poradzi się „kolegów z Polski”

    W swoim wpisie na platformie X Evika Silina powiadomiła też, że wydała poleceniach ministrom obrony i spraw wewnętrznych,...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx