Sztorm Isaias spowodował ogromne zniszczenia na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Są ofiary ludzkie i miliony domów bez prądu.
– Huragan Isaias, który osłabł do siły tropikalnego sztormu, zdewastował obszerne terytoria Wschodniego Wybrzeża USA, od stanu Południowa Karolina do granicy z Kanadą – relacjonuje telewizja ABC News.
Ulewne deszcze wywołały lokalne powodzie i podtopienia. Silny wiatr powalił setki drzew. Największe szkody przyniosły jednak tornada, które zaatakowały, aż 10 stanów. Trąby powietrzne zabiły 6 osób w Północnej Karolinie, Maryland, Pensylwanii, Delaware i metropolii nowojorskiej.
Jak informuje ABC News, najpoważniejszy incydent miał miejsce w Północnej Karolinie. Tornado uderzyło w samochodowe miasteczko, przekształcając domy na kołach „w górę zniszczonych odłamków”. Zginęły 2 osoby, 20 zostało rannych, w tym 12 wymaga leczenia szpitalnego. Na szczęście ratownicy nie odnaleźli w gruzowisku kolejnych ofiar.
Kolejne 3 osoby zginęły pod upadającymi drzewami. Jeszcze jedna kobieta utonęła we własnym samochodzie porwanym przez wezbraną rzekę. Całe Wschodnie Wybrzeże odnotowuje olbrzymie problemy z energią elektryczną. Według informacji służb ratowniczych prądu pozbawionych jest 3,5 mln gospodarstw domowych.
Jak przypomina ABC News, wcześniej huragan Isaias spustoszył Karaiby. Na Dominikanie zginęły 2 osoby. Silne zniszczenia odnotowano w Puerto Rico. Obecnie tropikalny sztorm nadciąga nad kanadyjską prowincję Quebec, choć jak podkreśla amerykańska telewizja siła wiatru osłabła poniżej 100 km/h.