Kilka dni temu, na plaży w holenderskiej miejscowości Julianadorp. 37-letni Marcin z Polski, uratował trójkę topiących się dzieci.
Mężczyzna rozmawiał z żoną przez telefon, kiedy zauważył tonące dzieci. Natychmiast ruszył im na pomoc. Przy pomocy niemieckich turystów udało mu się je uratować.
Niestety, Polaka zabrały fale. Mimo akcji poszukiwawczej, w której wzięły udział m.in. łodzie ratunkowe Królewskiej Morskiej Służby Ratowniczej, jednostki Holenderskiej Brygady Ratunkowej, helikopter SAR i samoloty Straży Przybrzeżnej, nie udało się znaleźć Marcina.
W czasie jej trwania, morze samo wyrzuciło jego ciało. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. Osierocił trójkę dzieci w wieku 2, 10 i 12 lat.
Poruszona historią Polaka, mieszkanka Hagi, Holenderka Martina Janasz, postanowiła pomóc jego rodzinie w sprowadzeniu ciała i pogrzebie.
Założyła w tym celu internetową zbiórkę, której celem wyznaczyła kwotę 35 tys. euro. W rozmowie z dziennikiem „Algemeen Dagblad” kobieta poinformowała, że na koncie zbiórki znajduje się już ponad 120 tys. euro.
Zostaną one przekazane na konto wdowy, z która holenderka jest w kontakcie.
Źródło: TVP.Info