Jacek Sasin zapewne na długo zapamięta dzisiejszy dzień. Prezes NIK ma bowiem przedstawić raport dotyczący nieprawidłowości przy organizowaniu wyborów kopertowych. Za przygotowanie w maju 2020 r. w ten sposób wyborów prezydenckich był odpowiedzialny właśnie Sasin.
Uprzedzając zarzuty, jakie mogą znajdować się w raporcie NIK Sasin tłumaczył dziś rano mediom.
– Traktuję też ten raport jako pewien element sporu między rządem a prezesem Marianem Banasiem – zaznaczył.
– Cały czas będę twierdził, że przygotowania, które podjął rząd i decyzje, które wydał premier Mateusz Morawiecki rok temu w sprawie wyborów były całkowicie zgodne z prawem – zapewnia Sasin. – Przede wszystkim zgodne z konstytucją, bo konstytucja określiła termin wyborów prezydenckich, marszałek Elżbieta Witek te wybory zarządziła i było obowiązkiem administracji rządowej do tych wyborów doprowadzić w sytuacji nadzwyczajnej, w jakiej się znajdowaliśmy, pandemii i konieczności dbania o zdrowie i życie obywateli – dodaje wicepremier.
Wybory, które ostatecznie się nie odbyły, kosztowały budżet państwa 70 mln złotych.